Proces Anna Fotyga kontra Sławomir Nowak o ochronę dóbr osobistych
Mąż byłej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi przyznał przed gdańskim sądem, że był autorem opracowania, które jego żona wykorzystała w kampanii wyborczej 2011 r. do skrytykowania sposobu projektowania Stadionu Narodowego w Warszawie.
Proces, którego kolejna rozprawa odbyła się dziś, dotyczy ochrony dóbr osobistych. Anna Fotyga wytoczyła go Sławomirowi Nowakowi, który w 2011 r. zarzucił byłej szefowej MSZ, że "lobbuje publicznie za koncepcją własnego męża". Fotyga żąda za to przeprosin.
Sprawa wiąże się z debatą zorganizowaną w Gdańsku przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2011 r. Uczestniczyli w niej b. szefowa MSZ Anna Fotyga (PiS) i ówczesny minister w Kancelarii Prezydenta Sławomir Nowak (PO). Na zakończenie spotkania Fotyga wręczyła Nowakowi pendrive'a z dokumentem dotyczącym budowy Stadionu Narodowego w Warszawie. W dokumencie tym, podpisanym kilkoma znakami X, znalazła się krytyka instalacji ciepłowniczej zaprojektowanej dla stadionu i nowa koncepcja tejże instalacji.
Kilka dni po debacie Nowak zwołał konferencję prasową, na której zasugerował, że autorem dokumentu jest mąż Fotygi - inżynier, który miał w swoim piśmie wskazywać, że jego pomysł pozwoliłby zaoszczędzić 10 mln zł po 10 latach eksploatacji stadionu. Nowak zarzucił wtedy byłej szefowej MSZ, że "lobbuje publicznie za koncepcją własnego męża".
Mąż byłej szefowej dyplomacji Ryszard Fotyga zeznał przed sądem, że jako inżynier budownictwa wodnego, na prośbę jednego z podwykonawców, rzeczywiście przygotował opinię dotyczącą projektu instalacji ciepłowniczej na stadionie. Wyjaśnił, że skrytykował w niej projekt, jako zbyt materiałochłonny oraz "dramatycznie przewymiarowany" i przedstawił własną koncepcję instalacji. Odmówił jednak wówczas wykonania projektu na bazie własnej koncepcji. - Dotarły do mnie informacje, że koncepcja, którą przedstawiłem, nie może być zrealizowana ze względu na napięte terminy - powiedział w sądzie Ryszard Fotyga.
Dodał, że pismo zawierające krytykę projektu instalacji ciepłowniczej i jego osobistą koncepcję tej instalacji wysłał do Narodowego Centrum Sportu, a jego kopię pozostawił w domowym komputerze. Wyjaśnił, że z tego pisma skorzystała żona, która - na bazie dokumentu - stworzyła pismo przedstawione Nowakowi.
Wypowiedź, za którą Anna Fotyga pozwała Nowaka, a która została wygłoszona w trakcie konferencji prasowej w październiku 2011 r., brzmiała: "Chciałbym zapytać publicznie moją szanowną konkurentkę, czy panem XXX, który w dniu XXX przedstawił tę koncepcję w Warszawie jest mąż pani minister Fotygi? Czy prawdą jest, że mąż pani minister Fotygi jest podwykonawcą tych ohydnych Niemców, którzy budują Stadion Narodowy?" - pytał Nowak.
Prezydencki minister dodał wówczas także, że - jeśli jest to prawdą - to zadaje jeszcze trzecie pytanie: "Czy godzi się i jest w porządku ze standardami moralnymi, aby funkcją publiczną, kandydata na posła, ale też osoby, która pretenduje do pełnienia ważnych funkcji publicznych ministra spraw zagranicznych w ewentualnym rządzie Jarosława Kaczyńskiego, lobbować publicznie za koncepcją własnego męża?".
W reakcji na te słowa Fotyga zapewniła, że dokument dotyczący budowy Stadionu Narodowego w Warszawie, który przekazała Nowakowi, był jej własną informacją "pozbawioną jakichkolwiek odniesień do jej męża".
Była szefowa dyplomacji oświadczyła też, że nie działa i nigdy nie działała w interesie swojej rodziny. - Wręcz przeciwnie, bardzo dbałam o to, aby interes mojego męża w żaden sposób nie był związany z moją funkcją. Prawdę powiedziawszy to on stał się niejako ofiarą funkcji publicznych przez mnie pełnionych; rzeczywiście bardzo dbał, żeby przypadkiem nie było jakiekolwiek kontrowersyjnego zlecenia - mówiła.
Poinformowała też wówczas, że wytoczy Nowakowi proces w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych.