Proboszcz Lewina skazany za zakłócanie spokoju
Mieszkańcy wsi Lewin wreszcie będą mogli się wyspać - czytamy w "Super Expressie". Miejscowy proboszcz został skazany za zakłócanie spokoju.
Wszystko zaczęło się w 2009 roku, kiedy proboszcz w Lewinie kupił elektroniczne dzwony. Od tego czasu mieszkańcy nie mogli spać spokojnie. Dzwony biły o godzinie 21, po 37 minutach grzmiała "Barka". O godz. 23 dzwony biły 11 razy i już do piątej rano co pół godziny.. Czara goryczy przelała się, gdy do repertuaru dzwonów dołączyła pieśń "Chwalcie łąki umajone" grana o godzinie 1.30.
Sprawa skończyła się w sądzie. Ksiądz został skazany na 30 godzin prac społecznych.