Problemy rosyjskiej propagandy. SBU dotarła do notatki
W ocenie rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa społeczeństwo w Rosji do tej pory nie rozumie argumentacji władz, według której wojna w Ukrainie była jedynym sposobem realizacji celów państwa - przekazały ukraińskie służby specjalne. Powołały się przy tym na dokument FSB.
05.06.2022 | aktual.: 05.06.2022 20:13
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy dotarła do instrukcji propagandowych rosyjskich służb na temat "prawidłowego relacjonowania operacji specjalnej (tj. wojny z Ukrainą - PAP)" – poinformował rzecznik ukraińskiej SBU Artem Dechtiarenko.
W notatce opublikowanej na stronie SBU można przeczytać m.in. o problemach w "informacyjno-propagandowej" obsłudze "operacji specjalnej w Ukrainie", a wśród nich – o niewystarczających argumentach, że "środki wojskowe były jedynym możliwym sposobem" działania.
"Od początku operacji specjalnej ludzie nie rozumieli i nadal nie rozumieją przyczyn (wywołania konfliktu) i celów, które chcemy osiągnąć" – napisano w notatce.
Zaznaczono również, że początek wojny, nazywanej operacją specjalną, i pojęcie "denazyfikacji" nie zostały wzmocnione odpowiednim tłem emocjonalnym, ponieważ nie było "masowego wrzutu emocjonalnej informacji o zabitych dzieciach w (tzw. republikach ludowych na wschodzie Ukrainy - PAP) DRL i ŁRL, o zbrodniach nacjonalistów przeciwko Rosjanom".
Jak stwierdzono w dokumencie, brakuje również zmasowanego przekazu na temat poparcia "operacji specjalnej" w Ukrainie, co "tworzy sytuację sprzyjającą nazywaniu Rosji agresorem".
Rekomendacje rosyjskich służb nt. akcji propagandowej
Wśród rekomendacji rosyjskich służb jest m.in. zintensyfikowanie oddziaływania na odbiorców w Rosji, w Ukrainie i za granicą, promowanie wizerunku żołnierza-wyzwoliciela, ogłaszanie projektów rozwojowych na terytoriach okupowanych, aktywizowanie propagandowo "nauczycieli, taksówkarzy, pracowników salonów itd." oraz budowanie "sieci agitatorów" tam, gdzie nie docierają rosyjskie media.
Według zaleceń zawartych w dokumencie w Rosji m.in. w akcję propagandową powinni włączyć się celebryci, sportowcy, ludzie nauki.
Na Zachodzie natomiast propaganda rosyjska powinna według FSB skupić się na "zmasowanym przekazie o faktach i prognozach pogorszenia warunków życia w Unii Europejskiej w związku z poparciem rządów dla nacjonalistów w Ukrainie", a także sprowokować wewnętrzną presję społeczną na rządy zachodnie, w tym poprzez straszenie napływem uchodźców i wzrostem cen surowców energetycznych. Należy również "porównywać Ukrainę z neonazistami w Europie".