Problem w urzędach. Cudzoziemcy uratują sytuację?
W Polsce brakuje wykwalifikowanych pracowników, którzy chcieliby podjąć pracę w urzędach. Sytuację poprawić ma nowa ustawa, która ułatwia zatrudnianie cudzoziemców w publicznych instytucjach.
26.07.2023 10:26
Problem braku chętnych do pracy w urzędach centralnych i terenowych ma rozwiązać ustawa z 14 kwietnia 2023 roku o zmianie ustawy o służbie cywilnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 1195), która wprowadza m.in. elektroniczną platformę do zgłaszania się kandydatów do pracy, a także uelastycznienie zatrudniania cudzoziemców.
Obecnie, by ubiegać się o stanowisko w urzędzie obywatele innych krajów muszą uzyskać zgodę na kandydowanie od szefa służby cywilnej. W rezultacie wniosków nie ma zbyt wielu. Procedura ma zostać jednak maksymalnie skrócona - decyzję w tej sprawie będzie podejmował dyrektor generalny, który zarządza daną jednostką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cudzoziemcy muszą też wykazać się dokumentami potwierdzającymi ich znajomość języka polskiego. Wyjątkiem są ci, którzy posiadają Kartę Polaka.
- Dyrektorzy generalni często są już pod ścianą, bo nie ma chętnych do pracy. (...) Język polski często nie wystarczy - trzeba też wykazywać się znajomością terminologii prawniczej czy ekonomicznej - zaznacza w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" dr Jakub Szmit, ekspert ds. administracji publicznej z Uniwersytetu Gdańskiego.
"Ułatwieniom na przeszkodzie może stanąć jeszcze jedno: wciąż obowiązujący przepis pragmatyki urzędniczej, który stanowi, że osoba nieposiadająca obywatelstwa polskiego może zostać zatrudniona na stanowisku, na którym praca nie polega na bezpośrednim lub pośrednim udziale w wykonywaniu władzy publicznej i funkcji mających na celu ochronę generalnych interesów państwa" - czytamy.
Prof. Stefan Płażek, adwokat i adiunkt z Uniwesytetu Jagiellońskiego, podkreśla jednak, że "w każdym urzędzie może być mniej lub bardziej restrykcyjne podejście do tego wymogu".
Eksperci zaznaczają, że cudzoziemcy mogą zajmować w urzędach m.in. stanowiska dotyczące obsługi wewnętrznej instytucji, czyli np. być informatykami lub pracownikami działu kadr. Do sprawy odniósł się Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi.
- Dla dyrektorów generalnych może to być kłopotliwe, bo przepisy są nieostre. Łatwo narazić się na zarzut, że dopuścili cudzoziemców do pracy na stanowiskach, które nie powinny być dla nich przeznaczone. W urzędach nieliczni urzędnicy mają poświadczenie bezpieczeńswa i są sprawdzani przez służby, a wobec pozostałych takie procedury nie są prowadzone. Jeśli okaże się, że w urzędzie pracuje obcokrajowiec działający na rzecz obcych służb, to winę poniesie osoba odpowiedzialana za politykę kadrową - ostrzega.
Podobne zdanie ma prof. Płażek, który zaznacza, że ustawodawca powinien jednoznacznie wskazać, które stanowiska mogą zajmować cudzoziemcy.
Czytaj także:
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"