Próba zamachu w Serbii? Prezydent kraju zabiera głos
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ujawnił, że kraj zmagał się z "dobrze zorganizowaną próbą zamachu stanu", angażującą wszystkie instytucje państwowe.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić poinformował, że Serbia stanęła w obliczu "dobrze zorganizowanej próby zamachu stanu", w którą zaangażowane były "wszystkie instytucje państwowe". Jak przekazała agencja Beta, Vuczić podkreślił, że w działania te były zaangażowane różne sektory, od edukacji po służbę zdrowia i elektrownie.
"Od szkół podstawowych i średnich, przez uczelnie i służbę zdrowia, wszystkie elektrownie, od których zależy życie w Serbii. Nie wspominając o policji" – wyliczył serbski prezydent. Dodał również, że do organizacji tych działań "zaangażowane zostały pieniądze, porady polityczne i lekcje z zagranicy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto przyszłym prezydentem? Komorowski o wynikach. Wskazał nazwisko
Serbowie protestują
Vuczić spotkał się z przedstawicielami studentów, którzy od grudnia blokują ponad 60 wydziałów w całym kraju. Studenci domagają się, aby władze wzięły odpowiedzialność za śmierć 16 osób w wypadku budowlanym na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie w listopadzie 2024 roku.
Protesty studentów, które przyciągnęły dziesiątki tysięcy obywateli na ulice, zyskały poparcie różnych grup zawodowych, w tym profesorów, nauczycieli, rolników, prawników i aktorów. W maju studenci dodali do swoich postulatów żądanie organizacji przyspieszonych wyborów.
Prezydent Vuczić zapewnił, że studenci "nie będą musieli na wybory długo czekać", zapowiadając, że zostaną one przeprowadzone za "półtora roku". Planowo wybory powinny odbyć się do końca 2027 roku.