Próba męskości


Matki są zbyt autorytarne, ojcowie zbyt zahukani, a dzieci ogłupiałe i zdezorientowane – oto efekt współczesnej rewolucji edukacyjnej. Z głowy na nogi próbuje przestawić to francuski pediatra i psycholog Aldo Naouri.

Zamiast komercyjnych świąt, zabawek, zakupów i tandetnych upominków dla rodziców może lepiej poważnie raz jeszcze przemyśleć, jaką rolę w rodzinie powinni spełniać matka, ojciec, i gdzie jest miejsce dzieci? Czy z naszymi dziećmi jest źle?

Aldo Naouri: Tak sądzę. W ciągu 40 lat praktyki widziałem, jak się zmieniały. Ich zdrowie fizyczne znacznie się poprawiło, ale przejawiają one, od 10 czy 15 lat, nieznane kiedyś zaburzenia zachowania i rozwoju.

Na przykład?

Trudności w relacjach z ludźmi, opóźnienia w opanowaniu języka, problemy szkolne albo hiperaktywność. Są to często mali obsesjonaci i, z grubsza biorąc, trudniej im osiągnąć samodzielność. Dowód? Niewiarygodny rozwój specjalności pediatrycznych, które mają pomagać dzieciom w tych nowych przypadłościach, jak psychomotoryka, albo trudności z wysławianiem się.

Pańskim zdaniem zamiast posyłać dzieci do psychologa, rodzice powinni byli raczej wypełniać przypadającą im rolę wychowawców, i to już od najwcześniejszego dzieciństwa. Dlaczego w takim razie tego nie zrobili? Co się stało?

W tle tego „niedoboru wychowania” jest przede wszystkim rozwój antykoncepcji, począwszy od lat 70. Ja się oczywiście z tego cieszę. Ale kontrola nad rozrodczością zmienia wszystko! Dziecko nie jest już nieumyślnym następstwem seksu uprawianego przez dorosłych, lecz czystym wytworem ich woli, postawionym przeto na samym szczycie rodzinnego gmachu. W tym samym okresie przeszliśmy też od społeczeństwa niedoboru do społeczeństwa dostatku. I z tego również się cieszę! Tyle że w społeczeństwie ogólnego niedostatku, takim jak to, w którym żyliśmy jeszcze do lat 70., wewnętrzny przekaz zawarty w edukacji brzmiał: „Nie możesz mieć wszystkiego”. Za pozytywną uznawano więc frustrację, którą psychoanalitycy nazywają deficytem, a co jest moim zdaniem zasadnicze w wychowaniu dziecka od najmłodszych lat. Obecnie przekaz naszego konsumpcyjnego społeczeństwa, a zatem i samych rodziców, którym ciężko jest stawić temu opór, brzmi: „Nie tylko możesz mieć wszystko, ale nawet, tak jak my, masz prawo do wszystkiego”.

Rozm. Violaie de Montclos

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Spotkanie Amerykanów z Putinem. Wiadomo, kto stawi się na Kremlu
Spotkanie Amerykanów z Putinem. Wiadomo, kto stawi się na Kremlu
O. Rydzyk nie stanie przed prokuraturą. "Uwzględniono wniosek"
O. Rydzyk nie stanie przed prokuraturą. "Uwzględniono wniosek"
Nawrocki uderza w Tuska. "Wbrew logice"
Nawrocki uderza w Tuska. "Wbrew logice"
Rosyjski agent zdemaskowany. Brytyjski instruktor na usługach FSB
Rosyjski agent zdemaskowany. Brytyjski instruktor na usługach FSB
Chcieli licytować pamiątki po Holokauście. Teraz trafiły do Izraela
Chcieli licytować pamiątki po Holokauście. Teraz trafiły do Izraela
Plan USA na pokój. Chcą oddać Rosji aktywa
Plan USA na pokój. Chcą oddać Rosji aktywa
Paraliż na drogach, problemy z lotami. Alerty dla 12 województw
Paraliż na drogach, problemy z lotami. Alerty dla 12 województw
"Kryptoafera". Tusk o wecie prezydenta na posiedzeniu rządu
"Kryptoafera". Tusk o wecie prezydenta na posiedzeniu rządu
Incydent na kolei. Policja poszukuje świadków
Incydent na kolei. Policja poszukuje świadków
Makabryczne odkrycie w Słupsku. Poćwiartowane ciało ukryte w walizce
Makabryczne odkrycie w Słupsku. Poćwiartowane ciało ukryte w walizce
Ocena rządu Tuska. Jest nowy sondaż
Ocena rządu Tuska. Jest nowy sondaż
Szojgu spotyka się z Chińczykami. Ważne rozmowy przed przyjazdem USA
Szojgu spotyka się z Chińczykami. Ważne rozmowy przed przyjazdem USA