PolskaPrezydent: zielone światło UE dla Bośni i Hercegowiny

Prezydent: zielone światło UE dla Bośni i Hercegowiny

Bośnia i Hercegowina powinna mieć zielone
światło w sprawie wejścia do UE oraz NATO - powiedział prezydent
Lech Kaczyński po spotkaniu z przewodniczącym
Prezydium Bośni i Hercegowiny Żeljko Komsziciem. Komszić przebywa w Polsce z oficjalną wizytą.

17.12.2007 | aktual.: 18.12.2007 08:13

Bośnia i Hercegowina jest w sposób oczywisty zainteresowana zarówno przynależnością do NATO, jak i UE, a Polska ją w tych zamiarach popiera- powiedział prezydent na konferencji prasowej.

Komszić podkreślił, że członkostwo jego kraju w NATO i UE jest "żywotnym interesem" BiH. Jego zdaniem, bezpieczeństwo jego kraju oznacza utrzymanie bezpieczeństwa w całym regionie.

L. Kaczyński zaznaczył, że również inne kraje regionu powinny mieć "zielone światło" do NATO i UE. Podkreślił, że nie ma w tej chwili na świecie lepszego "eksportera stabilizacji", niż Pakt Północnoatlantycki. Dodał ponadto, że jego zdaniem to właśnie "potwierdzenie stabilizacji" jest wielką potrzebą Bośni i Hercegowiny oraz "innych państw Bałkanów Zachodnich".

Polski prezydent został przez Komszicia zaproszony do Sarajewa.

Z radością przyjąłem zaproszenie do odwiedzenia Bośni i Hercegowiny. Myślę, że w przyszłym roku tego rodzaju wizyta będzie możliwa- powiedział L. Kaczyński.

Obaj politycy mówili o przyjacielskich stosunkach między Polską a BiH, zadeklarowali też intensyfikację współpracy gospodarczej.

Lech Kaczyński określił poniedziałkową rozmowę jako "przyjacielską i bardzo interesującą".

Komszić podziękował Polakom za pomoc w czasie wojny - do jakiej doszło na Bałkanach po rozpadzie Jugosławii - i po niej. Zapowiedział podpisanie z Polską "szeregu umów, które stworzą ramy współpracy między naszymi krajami".

Na początku grudnia Władze Bośni i Hercegowiny parafowały z Unią Europejską umowę o stowarzyszeniu, stanowiącą pierwszy etap na drodze do członkostwa w UE.

BiH był ostatnim krajem Bałkanów Zachodnich, który do tej pory nie zawarł z UE tego porozumienia.

Parafowanie umowy stało się możliwe, gdy rząd Bośni zaakceptował plan zreformowania służb policyjnych, czyli połączenia w jedną organizację etnicznych służb z Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej i Republiki Serbskiej.

Bośnia i Hercegowina została podzielona na dwie autonomiczne jednostki - Republikę Serbską i federację muzułmańsko-chorwacką na mocy traktatu z Dayton z 1995 roku, które położyło kres wojnie po rozpadzie Jugosławii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)