PolskaPrezydent z nadzieją oczekuje na zniesienie wiz do USA

Prezydent z nadzieją oczekuje na zniesienie wiz do USA

Prezydent Lech Kaczyński wyraził zadowolenie z przyjętej przez amerykański Senat poprawki do ustawy
imigracyjnej, która umożliwiłaby, na razie czasowo, zniesienie wiz
dla Polaków podróżujących do Stanów Zjednoczonych. Zaznaczył
jednak, że "z reguły nie chwali dnia przed zachodem słońca".

18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 19:12

Poprawka uchwalona przez amerykański Senat w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego dotyczy krajów, które są członkami Unii Europejskiej, militarnie pomagają USA w wojnie w Iraku (udział minimum 300 żołnierzy) i nie stanowią problemu dla amerykańskiego aparatu ścigania (chodzi głównie o zagrożenie terrorystyczne). Z treści poprawki wynika, że dotyczy ona tylko Polski, choć nazwa naszego kraju nie została wymieniona.

Kaczyński przyznał, że bardzo cieszy się z decyzji amerykańskiego Senatu. Jak dodał, nie sądził, iż pierwsze rezultaty w sprawie zniesienia wiz pojawią się tak szybko po jego rozmowach z amerykańskimi politykami.

Polski prezydent przebywał w USA na początku lutego. O zniesieniu wiz dla obywateli naszego kraju rozmawiał tam m.in. z przywódcą republikańskiej większości w Senacie Billem Fristem, liderem demokratycznej mniejszości senatorem Harrym Reidem i republikańskim przewodniczącym senackiej komisji spraw zagranicznych Richardem Lugarem.

Przyjęta przez Senat poprawka będzie jeszcze przedmiotem negocjacji z Izbą Reprezentantów. Oba te gremia muszą ustalić wspólną wersję ustawy o reformie imigracyjnej. Jeśli treść poprawki nie zostanie zmieniona, to Polacy będą mogli podróżować do USA bez wiz na czas nie dłuższy niż 60 dni.

Kaczyński uważa, że jeśli poprawka z powodzeniem przejdzie przez Izbę Reprezentantów, to z punktu widzenia relacji polsko- amerykańskich będzie to "olbrzymi krok naprzód".

Wielokrotnie mówiłem politykom amerykańskim, że to (sprawa wizy) jest właściwie jedyną istotną sprawą, która Polskę i Stany Zjednoczone dzieli - dodał prezydent.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)