PolskaPrezydent ułaskawi pierwowzór bohatera filmu "Dług"

Prezydent ułaskawi pierwowzór bohatera filmu "Dług"

Prezydent Lech Kaczyński poinformował, że ułaskawi Artura Brylińskiego, pierwowzór jednego z bohaterów filmu "Dług". Prezydent poinformował o swojej decyzji po powrocie z Iraku. Decyzja zapadnie jeszcze w tym tygodniu - powiedział prezydent.

06.04.2006 | aktual.: 06.04.2006 20:50

Prezydent chce, by ułaskawienie było powiązane z jak "najdłuższym okresem próby" i jeżeli da się to uzasadnić to okres próby powinien potrwać do 2019 r.

Prezydent przyznał, że jest różnica między Brylińskim a skazanym wraz z nim Sławomirem Sikorą, ułaskawionym w 2005 roku przez b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

W okresie, w którym zostali skazani sprawcy tego zabójstwa - brutalnego, ale które było zabójstwem oprawców, niejako w ramach przekroczenia obrony własnej, na sprawców zabójstw rabunkowych, starszych bezbronnych kobietach zapadały wyroki po 8-10 lat więzienia - tłumaczył prezydent.

A wówczas - jak dodał - 25-letnie wyroki pozbawienia wolności były najwyższym wymiarem kary.

Pamiętam, jak olbrzymi mój sprzeciw to budziło. Oczywiście, zbrodnia zabójstwa jest zawsze zbrodnią zabójstwa i wymaga surowego ukarania, ale czym innym jest zabójstwo człowieka, który jest oprawcą, a czym innym zabójstwo przypadkowej osoby, by zarobić tysiąc czy dwa tysiące złotych - mówił prezydent.

Orzecznictwo z tamtych czasów uważam za przejaw pewnego systemu wartości, z którym porządny człowiek żadną miarą nie może się zgodzić. Stąd moje ułaskawienie pana Artura Brylińskiego - wyjaśnił Lech Kaczyński.

Artur Bryliński, skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo dwóch gangsterów, opuścił przed południem więzienie we Włocławku. Podstawą zwolnienia było postanowienie o udzieleniu przerwy w odbywaniu kary wydane przez ministerstwo sprawiedliwości - wyjaśnił z-ca dyr. Zakładu Karnego we Włocławku Leszek Lubicki.

Przed budynkiem więzienia czekała na Brylińskiego narzeczona. On sam powiedział dziennikarzom, że swoje wyjście z więzienia "traktuje jako dłuższą przepustkę, gdyż cały czas nie zapadła decyzja prezydenta" w sprawie ułaskawienia. Mam jednak nadzieje, że (prezydent) mnie ułaskawi - podkreślił. Wyrok Brylińskiego formalnie kończy się w 2019 r.

O zastosowanie prawa łaski wobec Brylińskiego do prezydenta zwrócił się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według niego, zasługuje on na przedterminowe zwolnienie, ale z zastosowaniem okresu próbnego.

Na początku lat 90. młodzi biznesmeni Artur Bryliński, Sławomir Sikora i Tomasz K. wplątali się w układy z pochodzącym ze Śląska Grzegorzem G., zajmującym się m.in. handlem kradzionym towarem i wymuszaniem zwrotu fikcyjnych długów. Pewnego dnia G. zażądał od nich zwrotu nieistniejącej pożyczki. Szantażował ich, groził śmiercią, zmuszał do popełniania przestępstw (m.in. fałszowania czeków), Brylińskiemu zabrał dokumenty i odcisnął na nożu jego odciski palców, strasząc, że podrzuci ten nóż w miejscu jakiejś zbrodni.

W marcu 1994 r. Bryliński z kolegami zwabił Grzegorza G., który przyjechał ze swym "ochroniarzem", Mariuszem K. W mieszkaniu Sikory skrępowali ich i wywieźli za miasto. W lesie pod Maciejowicami obaj prześladowcy zostali zabici - nożem i tasakiem. Odcięte piłką do metalu głowy obu ofiar zostały zmasakrowane, by utrudnić ich identyfikację. Sprawcy pozbyli się bezgłowych ciał, wrzucając je w foliowych workach do Wisły. Głowy i narzędzia zbrodni wrzucili do Pilicy.

Zbrodnia wyszła na jaw po kilku dniach, gdy ciała wypłynęły na brzeg. Sprawcy przyznali się policji do zbrodni i opowiedzieli o niej w szczegółach.

Warszawski sąd wojewódzki w listopadzie 1997 r. skazał Brylińskiego i Sikorę na kary po 25 lat więzienia. Tomasza K. skazano na 12 lat więzienia. Sąd Apelacyjny utrzymał kary dla obu, Tomaszowi K. obniżono wyrok do 11,5 roku. W 2001 r. Sąd Najwyższy oddalił kasacje Sikory i Brylińskiego.

Sławomira Sikorę w 2005 r. ułaskawił prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Cała - choć przetworzona - historia stała się kanwą obsypanego nagrodami filmu fabularnego Krzysztofa Krauzego pt. "Dług", który wywołał dyskusję o obronie obywateli przed przestępczością.

Zgodnie z prawem, prezydent RP może ułaskawić każdego skazanego. Jest to decyzja niezależna od czyjejkolwiek opinii i nie wymaga uzasadnienia. Przez dwie swoje kadencje prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawił ok. 4 tys. skazanych. B. prezydent Lech Wałęsa ułaskawił 3454 osoby

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)