Prezydent: uchylenie ustawy lustracyjnej będzie pożałowania godne
Jeśli Trybunał, działając pod wpływem różnych interesów i różnych tendencji ogłosi, że ustawa jest nielegalna, będzie to pożałowania godne, ale będziemy musieli się temu podporządkować" - powiedział prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie dla dziennika "Le Monde".
09.05.2007 | aktual.: 09.05.2007 15:50
Trzeba wówczas będzie, abym zaakceptował rozwiązanie, na które dotąd się nie zgadzałem: poprzeć nową ustawę, która doprowadzi do całkowitego otwarcia archiwów komunistycznych służb bezpieczeństwa. Te teczki, te wrażliwe informacje, staną się wówczas własnością publiczną - dodał.
Uzasadniając potrzebę lustracji w Polsce, prezydent powiedział, że "musimy rozwiązać problemy, które pozostałe kraje postkomunistyczne rozwiązały 15 lat temu". Nie widzę żadnego zamachu na czyjąkolwiek godność. Nasza ustawa jest łagodniejsza niż ta, która została wprowadzona na przykład w Niemczech - podkreślił.
Prezydent odniósł się także do sprawy prof. Bronisława Geremka, który nie złożył powtórnego oświadczenia lustracyjnego, za co ustawa przewiduje utratę mandatu eurodeputowanego. Wywołało to oburzenie eurodeputowanych, którzy zapewnili o swojej solidarności z Geremkiem.
Lech Kaczyński powiedział, że "rozumie gest Geremka, ale osądza go krytycznie", bowiem "szkodzi on Polsce". Ta manifestacja wywołała absurdalne wrażenie, że w Polsce demokracja jest zagrożona - dodał.
Michał Kot