Prezydent u ofiar w szpitalu. Potem zobaczy wraki
Prezydent RP Bronisław Komorowski odwiedził w niedzielę rano pacjentów poszkodowanych w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami, przebywających w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu.
W towarzystwie sosnowieckich lekarzy i wojewody śląskiego prezydent rozmawiał z kilkorgiem lżej rannych. Zamienił też kilka słów z krewnymi dwóch poszkodowanych kobiet, którzy jako jedni z pierwszych dotarli do szpitala.
- Wiem z własnego doświadczenia, że czasami kontakt z rodziną jest dla poszkodowanych niesłychanie ważny, albo nawet najważniejszy. Teraz może być tylko lepiej. Wszystkiego dobrego - mówił bliskim pacjentów prezydent.
Po niespełna półgodzinnej wizycie w szpitalu w Sosnowcu prezydent pojechał na miejsce katastrofy.
Do szpitala św. Barbary trafiło dziewięcioro poszkodowanych w katastrofie. Ich stan lekarze określają jako stabilny, większość osób z tej grupy ma m.in. złamania twarzoczaszki, kręgosłupa i miednicy.
Do katastrofy doszło w sobotę o godz. 20.57 na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. W okolicach miejscowości Szczekociny koło Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi: TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na niewłaściwy tor, po którym z naprzeciwka poruszał się pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów.