PolskaPrezydent stolicy zdecyduje, czy w konkretnym sklepie będzie alkohol

Prezydent stolicy zdecyduje, czy w konkretnym sklepie będzie alkohol

Prezydent stolicy ma ponownie zdecydować,
czy Carrefour w centrum handlowym Arkadia może sprzedawać alkohol.
Orzekł tak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
(WSA), uchylając wcześniejszy zakaz takiej sprzedaży jako wydany
bez odpowiedniej podstawy prawnej.

09.08.2006 | aktual.: 09.08.2006 17:39

W październiku 2004 r. spółka Carrefour Polska otworzyła w Arkadii hipermarket, w którym przez dwa dni sprzedawano alkohol - jeszcze przed uzyskaniem formalnej zgody na to. Wybuchła afera: prokuratura wszczęła śledztwo (umorzone potem z powodu "znikomej szkodliwości społecznej"), a prezydent Warszawy odmówił zgody na sprzedaż alkoholu.

Carrefour bronił się, twierdząc, że do sprzedaży doszło w wyniku błędu dyrektora marketu, który myślał, że formalności już zostały dopełnione. W marcu 2005 r. decyzję prezydenta utrzymało jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO).

Spółka odwołała się do WSA, który w październiku 2005 r. oddalił jej skargę, uznając, że w obu decyzjach nie było błędów formalnych, gdyż można było odmówić zezwolenia, skoro Carrefour naruszył prawo. W kwietniu 2006 r. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił jednak kasację spółki i zwrócił całą sprawę do WSA, by szczegółowo zbadał formalne strony decyzji.

Podczas środowej rozprawy przed WSA pełnomocnik Carrefoura mec. Bartosz Clemenz powoływał się na swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Podkreślał też, że decyzja o zakazie była niedopuszczalna, gdyż na podstawie przepisów, które były podstawą odmowy zezwolenia, można co najwyżej cofnąć zezwolenie już wydane. To dziwne, by w centrum miasta nie można było kupić nawet butelki piwa - argumentował, wnosząc o zwrot sprawy do SKO.

WSA zwrócił sprawę prezydentowi stolicy, podkreślając, że jego decyzja zapadła bez podstawy prawnej, gdyż powołane w niej przepisy dawały prawo jedynie do ewentualnego cofnięcia wydanego już zezwolenia, a nie - odmowy tego. Po wyroku NSA sądowi nie pozostało nic innego - powiedziała sędzia Ewa Marcinkowska w ustnym uzasadnieniu orzeczenia WSA.

Pełnomocnik Carrefoura zapewniał po wyroku, że spółka nie będzie się domagać odszkodowania za straty wynikłe z braku możliwości sprzedaży alkoholu przez niemal dwa lata. W WSA nie było nikogo reprezentującego ratusz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)