PolskaPrezydent: spotykamy się w III RP, ale celem jest stworzenie IV RP

Prezydent: spotykamy się w III RP, ale celem jest stworzenie IV RP

Spotykamy się w III RP, która jest świadkiem przemian, ich celem jest ustanowienie państwa doskonalszego - IV RP - powiedział prezydent Lech Kaczyński, otwierając w Sejmie III Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy.

Prezydent: spotykamy się w III RP, ale celem jest stworzenie IV RP
Źródło zdjęć: © PAP

22.09.2007 | aktual.: 23.09.2007 19:29

To jest na razie plan, który być może będzie zrealizowany. Mamy Polskę niepozbawioną wad, ale wolną i demokratyczną i z tego należy się cieszyć - mówił prezydent Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że II zjazd odbył się 73 lata temu "w całkiem innej epoce, nie tylko w kraju, ale i na świecie". Mieliśmy II wojnę światowa, prawie dwa pokolenia komunizmu w Polsce, aż odzyskaliśmy niepodległą Polskę - podkreślił prezydent.

Lech Kaczyński poinformował, że gotowy jest już projekt ustawy o obywatelstwie, która uznaje podwójne obywatelstwo. Prezydent ma nadzieję, że ten projekt, który powstał w Kancelarii Prezydenta, będzie jednym z pierwszych projektów rozpatrywanych przez nowy Sejm.

Przed swoim wystąpieniem prezydent podpisał w Sejmie ustawę Karta Polaka. Lech Kaczyński ocenił, że "nie jest to końcowe rozwiązanie i musi ulegać doskonaleniu". Ale - jak podkreślił - obecnie głównym zadaniem Karty Polaka jest ułatwienie przyjazdu do Polski Polakom, szczególnie po tym jak nasz kraj wejdzie do strefy Schengen, ma też ułatwić edukację w Polsce.

Z kolei zadaniem ustawy o obywatelstwie będzie też - jak mówił prezydent - uchylenie "haniebnych aktów, które całe grupy Polaków pozbywały obywatelstwa polskiego". Lech Kaczyński podkreślił, że to od nowego parlamentu będzie zależało, kiedy ten projekt zostanie przyjęty. Ale - jak zadeklarował - ma nadzieję, że "na wiosnę stanie się faktem".

W wystąpieniu prezydent dziękował Polonii za "wielkie zasługi", w tym za pomoc opozycji w latach 70. i 80., gdy w Polsce na nowo powstała "trzecia wielka konspiracja". Za to chciałem wszystkim, którzy byli w tę pomoc zaangażowani podziękować - podkreślił.

Lech Kaczyński przypomniał, że pomoc Polaków mieszkających za granicą nie skończyła się w 1989 roku. Jak zaznaczył, niepodległa Polska stanęła kilkanaście lat temu przed bardzo poważnymi zadaniami politycznymi, "znalazła się w swoistej pustce politycznej, którą trzeba było zapełnić".

Prezydent podkreślił rolę Polonii w wejściu naszego kraju do UE, a szczególnie do NATO. Jak mówił, w przypadku NATO, rola Polonii w przekonaniu władz zachodu, a szczególnie USA do tego, że Polska musi być członkiem NATO była bardzo wielka.

Lech Kaczyński zapowiedział, że władze Polski zrobią wszystko, by emigracja młodych ludzi za granicę miała charakter przejściowy. Dodał, że ma temu służyć gotowy już "wielki program pod nazwą 'Powrót'".

Mamy nowe problemy. W ostatnich latach za granicę - przede wszystkim do państw Unii Europejskiej - wyjechało ponad 1 mln naszych obywateli - powiedział prezydent. Dodał, że przeciętna wieku tych osób wynosi 26 lat. To ludzie młodzi, urodzeni już po "Solidarności", w okresie stanu wojennego - podkreślił. Wyraził nadzieję, że zdecydowana większość Polek i Polaków przebywających za granicą, wróci do kraju.

Musimy podtrzymywać patriotyzm, powtarzam patriotyzm, nie nacjonalizm. Musimy potrafić myśleć kategoriami historycznymi. Musimy myśleć o przeszłości właśnie dlatego, żeby nasza przyszłość, i tu w kraju i na emigracji była lepsza - dodał.

Prezydent wierzy, że polityka, której symbolicznym aktem było otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego i obchody 60 rocznicy wybuchu Powstania będzie kontynuowana.

Będzie kontynuowana, nie dlatego, że chcemy być anachroniczni, nie dlatego, że my tu w Polsce, a także Polki i Polacy na emigracji chcą żyć jedynie przeszłością. (...) Ale dlatego, że polska wspólnota musi mieć poczucie więzi, które zawsze wynika z przeszłości - powiedział prezydent.

Prezydent chce, by nadal były umacniane więzi między Polską a Polakami żyjącymi za granicą. Mówiąc o przyszłości Polski ocenił, że teraz "mamy szansę zmniejszyć dystans do najbardziej rozwiniętych krajów świata, bardziej liczyć się w Europie, bardziej liczyć się na świecie".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)