Prezydent przegrał w sądzie, ale wciąż nic nie zrobił
Prezydent przegrał w sądzie, a mimo to wciąż nie chce ujawnić ekspertyz w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych, na podstawie których podpisał ustawę o ograniczeniu płynących do nich składek - informuje radio RMF FM.
Bronisław Komorowski trzyma w tajemnicy treść dokumentów, nazwiska ekspertów oraz ich wynagrodzenie, choć Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że obywatele mają prawo do takich informacji.
Jak podaje RMF FM, prezydent argumentuje, że "jest kategoria wybitnych prawników, którzy niekoniecznie chcą, aby ich opinie były wywieszane na sztandarach". Ponadto zaznaczył, że że jeszcze nie przeanalizował orzeczenia sądu - nie odpowiedział, kiedy podejmie decyzję w sprawie ujawnienia ekspertyz.
Skargę do sądu na bezczynność prezydenta wniosła Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza. Jej prawnicy twierdzili, że ekspertyzy przygotowane dla prezydenta nie mogą mieć klauzul tajności, więc należy je udostępnić opinii publicznej.
Fundacja jednocześnie wystosowała apel go głowy państwa o upublicznienie tych dokumentów bez czekania na orzeczenie sądu. "Demokracja wymaga, aby przesłanki decyzji Prezydenta, który na mocy art. 126.2 Konstytucji 'czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji', były dostępne dla społeczeństwa, w tym dla kręgów fachowych w danej sprawie" - napisano.
Pod apelem podpisali się m.in. prof. Leszek Balcerowicz, senator i były premier Włodzimierz Cimoszewicz, były prezes i sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, były minister przemysłu Tadeusz Syryjczyk oraz były minister gospodarki Janusz Steinhoff.
