Prezydent przedstawił inne rozwiązanie ws. wyboru członków KRS
Andrzej Duda przeprowadził po południu konsultacje z czterema klubami parlamentarnymi. Zabrakło polityków PO. Po spotkaniu prezydent wygłosił oświadczenie. - Nie ma szans na uchwalenie tego, co proponowałem w sprawie mechanizmu wyboru sędziów do KRS, dlatego moja propozycja będzie inna - powiedział.
Nowa propozycja przedstawiona przez prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie wyboru członków KRS to rozwiązanie, które w czasie konsultacji przedstawił przedstawiciel Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski.
Stanisław Tyszka (Kukiz'15)- Jeśli członkowie KRS byliby wybierani przez Sejm większością 2/3 głosów, nie byłoby żadnych wątpliwości konstytucyjnych - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że byłoby to "najprostsze rozwiązanie", dzięki któremu politycy zaczęliby ze sobą rozmawiać. (PAP/Rafał Guz)
- Mam nadzieję, że parlament nad moimi propozycjami spokojnie się pochyli. Apelowałem dziś o to, aby prace toczyły się spokojnie - powiedział prezydent Andrzej Duda. Dodał, że liczy się z ewentualnymi korektami parlamentu do złożonych propozycji.
- Propozycja, którą w poniedziałek zaprezentował prezydent Andrzej Duda, otwiera drogę do debaty - powiedziała premier Beata Szydło w Radiu Kraków. Jej zdaniem, jeśli chodzi o wybór członków KRS, konsensus można osiągnąć w prostszy sposób, niż dokonywać zmiany konstytucji.
- Propozycja prezydenta Andrzeja Dudy ws. wyboru członków KRS jest ciekawa, będziemy się nad nią zastanawiać - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Jak dodał, jeśli prezydencki projekt wpłynie do Sejmu, to, "wtedy podejmiemy proceduralne prace". (PAP/Rafał Guz)
Sądzę, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie, podobnie jak i Prawu i Sprawiedliwości, zależy na tym, żeby w Polsce przeprowadzić dogłębną reformę sądownictwa. Reformę, na którą czekają Polacy, do której my zobowiązaliśmy się w kampanii wyborczej.
Premier Beata Szydło odniosła się do propozycji prezydenta- Jeśli w Sejmie nie uda się wybrać kandydatów do KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata - mówił prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami klubów w Pałacu Prezydenckim. (PAP/Paweł Supernak)
- Ponieważ nie ma w Sejmie tych 2/3 do zmiany konstytucji, proponuję inne rozwiązanie ws. wyboru członków KRS. 3/5 większości Sejmu wybiera, a gdyby się nie udało wybrać sędziów do KRS, będzie włączał się drugi tryb: każdy poseł będzie mógł oddać głos na jednego kandydata - powiedział Duda.
Ryszard Petru powiedział, że nie przyjmie mojej propozycji, żeby prezydent był gwarantem ciągłości wyboru sędziów w KRS, w razie, gdyby Sejm nie zdołał wybrać sędziów - powiedział Duda.
Po spotkaniu z przedstawicielami partii prezydent podziękował za "konstruktywną postawę dialogu". - Odmowa przyjścia przez jeden z klubów pokazuje jego zainteresowanie niezwykle ważną sprawą. Niech nie występuje w takim razie np. o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, skoro nie chce sie spotkać z prezyydentem - powiedział Duda.
Dyskryminacja sędziów SN ze względu na osiągnięty wiek nie jest dobrym rozwiązaniem - powiedział przed Pałacem Prezydenckim lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jeśli nie uda się dokonać wyboru większoscią 3/5 głosów, każdy poseł będzie mógł głosować na jednego kandydata - powiedział Duda.
Nie ma szan na uchwalenie tego, co proponowałem ws. mechanizmu wyboru sędziów do KRS - powiedział prezydent po spotkaniu z przedstawicielami partii.
Jutro projekt prezydenta trafi do Sejmu - informuje Terlecki.
- Największy klub opozycyjny nie bierze udziału w konsultacjach, co jest dla niego kompromitujące. Nowoczesna też nie chce rozmawiać. Dlatego prezydent przedstawi inną propozycję rozwiązania problemy wyboru członków KRS - mówi szef klubu PiS Ryszard Terlecki, po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim.
- Wierzę, że ta reforma, prawdziwa reforma Sądu Najwyższego, prawdziwa reforma KRS o dużym wymiarze prospołecznym zostanie dokonana, że polski parlament te propozycje przyjmie - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Sędziowie SN mają przechodzić w stan spoczynku w wieku 65 lat (o możliwości dalszego zajmowania stanowiska przez sędziego Sądu Najwyższego zadecyduje prezydent), do SN będzie można wnosić skargę nadzwyczajną na prawomocne orzeczenie sądu, w Sądzie Najwyższym ma być Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (zajmująca się skargami nadzwyczajnymi) oraz Izba Dyscyplinarna.
W projekcie ustawy o KRS zostanie utrzymany zapis dot. wyboru rady większością 3/5 przez Sejm, a w przypadku, gdy Sejm nie wybierze członków KRS w wyznaczonym terminie, wyboru dokona prezydent - m.in. takie zmiany proponuje Andrzej Duda.
Ławnicy zgłaszani przez obywateli
W postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przed Sądem Najwyższym oraz w sprawach ze skarg nadzwyczajnych orzekać będą składy sędziowsko-ławnicze. Zaproponowano, by ławników wybierał Senat Rzeczypospolitej Polskiej spośród kandydatów zgłaszanych przez obywateli – bezpośrednio lub za pośrednictwem organizacji społecznych. Liczbę ławników Sądu Najwyższego określać będzie Kolegium Sądu Najwyższego. Ławnicy Sądu Najwyższego będą wybierani na czteroletnią kadencję.
Kto mógłby wnieść skargę nadzwyczajną do SN?
Skargę nadzwyczajną będzie mógł wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, grupa co najmniej 30 posłów lub 20 senatorów, oraz – w zakresie swojej właściwości – Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i Rzecznik Finansowy - czytamy na stronie prezydent.pl.
- Wiceszef KE Frans Timmermans chce, by ws. projektów ustaw prezydenta Dudy wypowiedziała się Komisja Wenecka - donosi z Brukseli dziennikarka Polsat News Dorota Bawołek.
Prezydent Duda zawetował 24 lipca przygotowane przez posłów PiS nową ustawę o SN i nowelę ustawy o KRS, wytykając im m.in. niekonstytucyjność części przepisów. Propozycje te były krytykowane przez KE. W poniedziałek w południe prezydent przedstawi swoje projekty dotyczące SN i KRS. W piątek Andrzej Duda spotkał się w tej sprawie z prezesem PiS w Belwederze, wcześniej odbył konsultacje z klubami partii obecnych w Sejmie.
