PolskaPrezydent pogodził Religę z Piechą

Prezydent pogodził Religę z Piechą

Minister zdrowia Zbigniew Religa i jego zastępca Bolesław Piecha zostają w resorcie zdrowia. Tak wynika z ich wypowiedzi udzielonych po spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Zbigniew Religa powiedział po spotkaniu, że ma nadzieję, iż minister Piecha będzie teraz stał obok niego, a nie - jak to ujął - kilka metrów dalej.

Minister zdrowia dodał, że z wypowiedzi prezydenta Kaczyńskiego wynikało iż, jest on bardzo zatroskany o sytuację w służbie zdrowia i chce współpracy na rzecz jej poprawy.

Z kolei wiceminister Bolesław Piecha przyznał, że okazało się, iż różnice między nim, a ministrem Religą nie są aż tak duże jak się wydawało. Podkreślił, że cały czas jest lojalny wobec rządu i nadal tak będzie. Dodał, że za swoje niestosowne wypowiedzi przeprosił już ministra zdrowia i przeprosiny te zostały przyjęte.

Szef prezydenckiej kancelarii Andrzej Urbański powiedział, że spotkanie w Pałacu jest wynikiem troski prezydenta o sytuację w służbie zdrowia. Szef prezydenckiej kancelarii dodał, że obaj ministowie zapewnili, iż będą współpracować. Podkreślił też, że nie ma żadnego konfliktu w sprawie szefa Narodowego Funduszu Zdrowia.

Religa oddał się w poniedziałek do dyspozycji premiera; rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz zapewnił, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni do dymisji nie dojdzie. W środę premier oświadczył, że nie widzi powodów, by minister zdrowia opuszczał jego rząd.

Według źródeł zbliżonych do resortu zdrowie jednym z powodów złożenia dymisji przez Religę miał być konflikt personalny z wiceministrem Bolesławem Piechą.

W środę Religa powiedział, że nie widzi dalszej możliwości współpracy z Piechą, gdyż przestał on być osobą lojalną wobec niego.

W środę wieczorem posłowie PiS rozważali też skierowanie do premiera listu z prośbą o odwołanie szefa resortu zdrowia Zbigniewa Religi. Parlamentarzyści PiS zajmujący się zdrowiem zapowiedzieli, że chcą w najbliższym czasie spotkać się z szefem rządu, by wyrazić swoje "pełne zaufanie" do wiceministra zdrowia Bolesława Piechy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)