Prezydent podpisze nowelizację ordynacji wyborczej
Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział w Częstochowie, że podpisze nowelizację samorządowej
ordynacji wyborczej wprowadzającą możliwość tworzenia grup list
(bloków) wyborczych
03.09.2006 | aktual.: 03.09.2006 18:46
Nowelizacja ordynacji samorządowej będzie podpisana - powiedział prezydent odpowiadając na pytanie PAP.
Sejm znowelizował samorządową ordynację wyborczą 25 sierpnia i jeszcze tego dnia trafiła ona do Senatu. Opozycja nie wzięła udziału w głosowaniu. Senatorowie złożyli poprawki do noweli.
Nowelizacja przewiduje, że dwa lub więcej komitety wyborcze będą mogły zblokować swoje listy w wyborach do rad gmin powyżej 20 tys., w wyborach do rad powiatów oraz sejmików województw.
W wyborach do rady gminy i rady powiatu mandaty zdobędą te zblokowane listy, które uzyskają co najmniej 10% poparcie w danej gminie czy powiecie. Natomiast w wyborach do sejmiku województwa w podziale mandatów będą uczestniczyć tylko te, które zdobędą w skali województwa minimum 15% poparcie.
Przy ustalaniu wyniku wyborczego bloku, nie będzie się brało pod uwagę głosów oddanych na te komitety wchodzące w jego skład, które uzyskały mniejsze niż 5% poparcie. Jeżeli dany blok nie zdobędzie wymaganego minimalnego poparcia (10 lub 15% w zależności, czy są to wybory do rady gminy, powiatu czy do sejmiku województwa), wynik wyborczy ustala się osobno dla każdego komitetu tworzącegi blok.
W podziale mandatów w okręgu wyborczym między samodzielne listy oraz bloki, stosowana ma być metoda d'Hondta, korzystniejsza dla ugrupowań uzyskujących wyższe poparcie. Mandaty między listy wewnątrz bloku dzielone mają być metodą St.Lague'a, która jest nieco korzystniejsza dla ugrupowań z mniejszym poparciem.
Senatorowie zgłosili kilka poprawek do nowelizacji. Jedna z nich przewiduje, że w podziale mandatów w ramach bloku wyborczego będą uczestniczyć te komitety, które przekroczą 3-procentowy próg poparcia, a nie 5-procentowy, jak chciał Sejm. Inna poprawka zupełnie likwiduje progi wyborcze. Poprawkami Senatu zajmie się teraz Sejm, a potem nowelizacja trafi do podpisu prezydenta.
Tymczasem w najbliższy wtorek w Warszawie ma odbyć się wysłuchanie publiczne dotyczące zmian w samorządowej ordynacji wyborczej zorganizowane przez ugrupowania opozycyjne.
Szef SLD Wojciech Olejniczak mówił, że opozycja chce, aby samorządowcy przyjechali do Warszawy aby wyrazić swoje opinie na temat "tej haniebnej ustawy", która została przegłosowana przez koalicję rządową.
Nie sądzę, by coś groziło koalicji, tarcia są normalne w sytuacji, kiedy zbliżają się wybory samorządowe - powiedział w Częstochowie prezydent RP Lech Kaczyński. Jego zdaniem, kondycja koalicji "nie jest w tej chwili zła".
Myślę, że kondycja koalicji w tej chwili wcale nie jest zła. Zbliżają się wybory samorządowe, bardzo istotne dla wszystkich, ale w szczególności dla Samoobrony, i stąd powstają pewne tarcia. Nie sądzę, żeby dzisiaj coś groziło koalicji - powiedział prezydent.
Dodał, że "nic nie wie" o tym, żeby wybory parlamentarne miały być w przyszłym roku. Wicepremier i lider koalicyjnej Samoobrony Andrzej Lepper powiedział, że działania PiS wskazują na to, że wybory odbędą się w przyszłym roku.
Ja nic o tym nie wiem, żeby miały być wybory parlamentarne w przyszłym roku. To wypowiedź premiera Leppera dotycząca zamiarów partii, do której nie należę - powiedział prezydent.
Prezydent nie chciał komentować zamieszania związanego z ujawnianiem w ostatnim czasie kontaktów znanych osób ze Służbą Bezpieczeństwa w czasach PRL, podkreślił jedynie raz jeszcze, że w przypadku Jacka Kuronia nie ma mowy o współpracy, a jedynie o kontaktach z bezpieką. Dodał, że nie zmienia to ogólnej oceny wieloletniej działalności Jacka Kuronia.
Zapowiedział jednak liczne konsultacje przed podjęciem decyzji w sprawie losów nowelizacji ustawy lustracyjnej: Ja nad tą ustawą na pewno się pochylę na dłuższy czas i będę rozmawiał z wieloma osobami, zanim podejmę decyzję - powiedział.