Prezydent odsunął Tuska od wizyty Sarkozy'ego
Pałac Prezydencki nie będzie uzgadniać programu szczytu polsko-francuskiego z kancelarią premiera - pisze "Rzeczpospolita". Zdaniem gazety, spór między kancelariami miał być przyczyną odłożenia przyjazdu Nicolasa Sarokozy'ego do Polski.
19.05.2008 | aktual.: 19.05.2008 07:58
Rozmówcy "Rzeczpospolitej" z otoczenia prezydenta twierdzą, że doradcy Tuska byli przeciwni urządzaniu wszystkich spotkań i konferencji prasowych w Pałacu Prezydenckim, ponieważ cały splendor spadłby na Lecha Kaczyńskiego.
Wizyty na tym szczeblu zawsze przygotowuje Kancelaria Prezydenta przy wsparciu Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych. Premiera pyta się jednak o zdanie, bo francuski prezydent ma część kompetencji szefa rządu.
Prezydent Francji miał pierwotnie przybyć do Polski wraz z premierem Francoisem Filonem. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Filon nie został jednak uwzględniony w składzie francuskiej delegacji. Zdaniem gazety, oznacza to obniżenie rangi szczytu polsko-francuskiego.
Prezydent Sarkozy chce rozmawiać w Polsce o strategicznym partnerstwie, do którego planuje włączyć siedem krajów Europy Środowej i Wschodniej. "Rzeczpospolita" pisze, że Paryż wysyła od niedawna sygnały, iż nie zamierza oddawać Niemcom pełnej kontroli nad prowadzeniem polityki wschodniej Unii Europejskiej. (IAR)