Trwa ładowanie...
12-11-2007 09:01

Prezydent obawia się cenzury Tuska

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że jest zażenowany zapowiedziami przyszłego premiera Donalda Tuska, że nie dopuści, by ukazały się przygotowywane przez IPN publikacje na temat kontaktów Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Podkreślił, że wygląda to jak zapowiedź cenzury. Ponadto prezydentowi nie podoba się "obraźliwy" język, którym posługuje się Tusk.

Prezydent obawia się cenzury TuskaŹródło: PAP
d47ekxe
d47ekxe

Prezydent nie zgadza się z opiniami, że uroczystość desygnowania Donalda Tuska na premiera była wyjątkowo skromna. Niektóre media zwróciły uwagę, że uroczystość odbyła się w rzadko używanej Sali Hetmańskiej Pałacu Prezydenckiego, inne wyliczyły, że trwała niewiele ponad pół minuty.

Lech Kaczyński zapewnił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że obecność Donalda Tuska w Pałacu trwała zdecydowanie dłużej. To co zarejestrowała telewizja, to było tylko wręczenie nominacji. Potem odbyła się rozmowa, podczas której prezydent postawił szereg spraw merytorycznych.

Prezydent wyraził ubolewanie z powodu niektórych wypowiedzi Donalda Tuska, które - jego zdaniem - mogą zapowiadać niedobre zmiany w życiu publicznym. Wyjaśnił, że jest zażenowany zapowiedziami przyszłego premiera, że nie dopuści, by ukazały się przygotowywane przez IPN publikacje na temat kontaktów Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Gość Polskiego Radia dodał, że wygląda to jak zapowiedź wprowadzenia cenzury.

O działaniach, które miały rzekomo zablokować publikację o kontaktach Wałęsy z bezpieką opublikowała w środę "Rzeczpospolita". Według gazety "tajemniczy emisariusz Tuska" miał przekonywać prezesa IPN Janusza Kurtykę, by ten wstrzymał wydanie książki z informacjami na ten temat. Donald Tusk określił te wiadomości jako nieprawdziwe i skandaliczne. Podkreślił, że liczy na natychmiastowe wyjaśnienia prezesa Kurtyki, że to nieprawda i sprostowanie ze strony "Rzeczpospolitej". Sam Lech Wałęsa określił publikację gazety jako prowokację.

d47ekxe

Lechowi Kaczyńskiemu szczególnie nie podoba się język, którym posługuje się Donald Tusk. Określił go jako obraźliwy i wysoce niefortunny. Dodał, że dzieje się tak w sytuacji, w której desygnowany premier jest traktowany bardzo przychylnie przez media.

Prezydent przyznaje jednak, że w wystąpieniach Donalda Tuska znajduje też elementy pozytywne. Chodzi o te wypowiedzi, z których wynika, że Platforma stara się czerpać również z programu Prawa i Sprawiedliwości. Lech Kaczyński przytoczył hasło Polski solidarnej przejęte, jego zdaniem z programu PiS-u.

Zaprzysiężenie nowego rządu ma odbyć się w najbliższy piątek. Tydzień później - 23 listopada - Donald Tusk wygłosi w Sejmie expose i poprosi posłów o wotum zaufania. (IAR)

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj