Prezydent Niemiec wzywa do czujności wobec ekstremistów
Prezydent Horst Koehler wezwał podczas obchodów Dnia Niemieckiej Jedności, do czujności wobec
ekstremistów politycznych i wyraził zaniepokojenie z powodu
rozczarowania wielu obywateli Niemiec demokracją.
03.10.2004 | aktual.: 03.10.2004 15:13
Antykonstytucyjny ekstremizm nie jest nam potrzebny. Nasza ustawa zasadnicza jest najlepszą konstytucją, jaką kiedykolwiek miały Niemcy. Konstytucja chroni nas i naszą wolność - powiedział Koehler w niedzielę w Erfurcie, gdzie odbyły się centralne obchody 14. rocznicy zjednoczenia Niemiec.
3 października 1990 roku ówczesna NRD, na którą składało się pięć landów - Brandenburgia, Saksonia, Meklemburgia-Pomorze Przednie, Turyngia i Saksonia-Anhalt - przyłączyła się do RFN, tworząc zjednoczone Niemcy. Na pamiątkę tego wydarzenia dzień 3 października ustanowiono świętem państwowym.
Wielu obywateli wykazało ostatnio w sondażach i w wyborach, że nie mają najlepszego zdania o naszej demokracji. Martwię się tym. Szczególnie niepokojące jest to, że było wśród nich tak wielu młodych ludzi - powiedział prezydent. Negatywne uwagi nie wystarczą. Musimy potraktować poważnie zawiedzionych i pozyskać ich z pomocą ludzi ideowych. Musimy być czujni i będziemy czujni - podkreślił Koehler.
We wrześniowych wyborach do parlamentów Saksonii, Brandenburgii i Saary sukcesy odniosły skrajnie prawicowe partie NPD i DVU. W Saksonii NPD zdobyła 12 mandatów, tylko o jeden mandat mniej niż SPD. Politycy NPD wielokrotnie demonstrowali wrogość do systemu politycznego Niemiec.
Równocześnie stale wzrasta odsetek obywateli, którzy nie biorą udziału w wyborach.
Prezydent Koehler przyznał, że Niemcy przeżywają trudności. Kraj stoi przed górą nierozwiązanych problemów - dodał. Na pierwszym miejscu wymienił wysokie bezrobocie. Najważniejszym zadaniem jest tworzenie nowych miejsc pracy. Nie wolno nam pogodzić się z bezrobociem - powiedział.
Stopa bezrobocia dla całej RFN wynosi 10,5%, jednak w landach wschodnich (dawna NRD) utrzymuje się od dłuższego czasu na poziomie przekraczającym 18%.
Koehler zapewnił, że pomoc finansowa dla Niemiec wschodnich kontynuowana będzie zgodnie z planem. W latach 2005-2019 landy byłej NRD otrzymają 156 miliardów euro.
Gospodarz tegorocznych uroczystości, premier Turyngii Dieter Althaus skrytykował spotykaną w Niemczech wschodnich nostalgię za NRD. "NRD była skończonym bankrutem" - podkreślił Atlhaus. Premier podziękował za finansową pomoc udzielaną wschodnim landom przez bogatsze landy zachodnie.
Zasadność dalszej pomocy finansowej jest od kilku miesięcy tematem ostrych sporów. Zespół naukowców z Uniwersytetu im. Humboldta w Berlinie obliczył, że finansowe transfery do Niemiec wschodnich wyniosły dotychczas aż 1,5 biliona euro. Minister transportu i budownictwa Manfred Stolpe szacuje wysokość pomocy na 250 miliardów euro. Bawaria i Hesja opowiedziały się w ubiegłym tygodniu za zawieszeniem pomocy. Z danych instytutów badawczych wynika, że władze wschodnich landów przeznaczają otrzymywane środki na konsumpcję i administrację, zamiast na inwestycje.