PolskaPrezydent: nie uległem, by umorzyć śledztwo ws.zabójstwa gen. Papały

Prezydent: nie uległem, by umorzyć śledztwo ws.zabójstwa gen. Papały

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w wywiadzie dla TVP1, że gdy był ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka nie uległ "wyraźnym" sugestiom, aby umorzyć śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały.

25.10.2006 | aktual.: 25.10.2006 23:07

To były sugestie dość wyraźne, na zasadzie, że w ogóle nie ma żadnych zaczepień w tej sprawie, że nie wiadomo nic, a wątek rodzinny jest bardzo słabo udokumentowany, ze strony ówczesnego szefa biura przestępczości zorganizowanej i ówczesnego prokuratura krajowego - powiedział Lech Kaczyński.

Podkreślił, że to nie były naciski w sensie: jak pan minister postąpi inaczej, to będzie źle, ale - jak dodał - wyraźnie mi to sugerowano.

Spotkałem się z panią Papałową, powiedziałem, że dopóki będę ministrem, to śledztwo będzie kontynuowane - powiedział prezydent.

Wkrótce, później pojawił się pierwszy ślad, który dotarł do mnie drogą niesłużbową od prokuratora, bardzo wysoko postawionego, ale nie z prokuratury krajowej - mówił.

Według niego, ten ślad okazał się bardzo istotny, bo - jak wyjaśnił prezydent - już było wiadomo, że to ludzie z kręgu przestępczości zorganizowanej dokonali wyrok na Papale, a stąd już było blisko, żeby wskazać zleceniodawcę.

Ja spowodowałem, że to śledztwo trwało. Ja w 2002 roku, kiedy wypuszczono Edwarda Mazura z Polski, co było rzeczą niesłychaną, protestowałem jako ówczesny poseł partii opozycyjnej - mówił prezydent. A teraz mnie się zarzuca, że ja nie mówiłem, kto na mnie wywierał naciski - dodał.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego odwołanie go w 2000 r. ze stanowiska ministra sprawiedliwości, zostało spowodowane m.in. presją ze strony ówczesnego szefa sejmowej komisji sprawiedliwosci posła AWS Stanisława Iwanickiego. Prezydent podkreślił że po jego odwołaniu to właśnie Iwanicki został szefem resortu sprawiedliwości. Nie mam pretensji do premiera Buzka, że mnie odwołał, ale decyzja o powołaniu Iwanickiego była w najwyższym stopniu dyskusyjna.

Źródło artykułu:PAP
prezydentmarek papałapapała
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)