Prezydent nie ma powodów, by zwlekać z Lizboną
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że w środę, po powrocie z oficjalnej wizyty w Rumunii, prezydent Lech Kaczyński podpisze Traktat Lizboński. Według dziennika, prezydent nie ma powodów, by zwlekać z podpisaniem Traktatu.
06.10.2009 | aktual.: 13.10.2009 14:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak dodaje gazeta, wcześniej prezydent planował spotkanie z premierem, by ustalić, czy zwlekanie z podpisem nie pomogłoby rządowi w uzyskaniu lepszej teki komisarza dla Janusza Lewandowskiego.
Ten plan upadł jednak wraz wybuchem afery hazardowej. Bliski współpracownik prezydenta mówi gazecie, że w tej sytuacji premier i tak nie przyszedłby na spotkanie. Przyznaje, że dodatkowym bodźcem do podpisania Traktatu są postępujące prace nad przyjęciem nowej ustawy kompetencyjnej.
Współpracownik Lecha Kaczyńskiego powiedział dziennikowi, że 14 miesięcy temu w Juracie prezydent i premier zawarli porozumienie. Zgodnie z nim podpis prezydenta uzależniony jest od przyjęcia nowej ustawy kompetencyjnej, która dawała mu udział w procesie ewentualnych zmian traktatowych.
We wtorek marszałek przedstawi projekt ustawy na posiedzeniach prezydium i Konwencie Seniorów, dlatego nie ma powodów, by prezydent zwlekał z podpisaniem traktatu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".