Polityka"Prezydent nie jest świętą krową z urzędu"

"Prezydent nie jest świętą krową z urzędu"

Prezydent nie jest świętą krową z urzędu, sam powinien dbać o swój majestat - powiedział w rozmowie z serwisem Newsweek.pl reżyser i poseł Kazimierz Kutz. Dodał, że Janusz Palikot nazywa rzeczy po imieniu, a porównywanie go do Jacka Kurskiego to jak stawianie cepa obok laski lorda.

"Prezydent nie jest świętą krową z urzędu"
Źródło zdjęć: © PAP

28.07.2008 | aktual.: 06.08.2008 11:45

22 lipca Janusz Palikot, odnosząc się do publikacji "Dziennika" dotyczącej spotkania Lecha Kaczyńskiego i Radosława Sikorskiego ws. tarczy antyrakietowej, nazwał prezydenta "chamem".

To dobrze, że w polityce pojawił się tak oryginalny człowiek. Palikot jest obywatelem RP i ma prawo oceniać prezydenta - powiedział serwisowi Newsweek.pl Kazimierz Kutz. Dodał, że określenie posła PO nie było obelgą, a nazwaniem postępowania.

Zapytany, czy Palikot jest skuteczniejszym harcownikiem niż Kurski, Kutz powiedział, że to jak porównanie cepa do laski lorda. Kurski trudni się raczej politycznym donosicielstwem. Za "dziadka z Wehrmachtu" powinien już dawno zbierać mandarynki na Sycylii - powiedział poseł i dodał, że politycy PiS są przy Palikocie "wulgarnymi partyjniakami".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)