"Prezydent ma talent do strzelania sobie w stopę"
Prezydent Lech Kaczyński znowu nie wykorzystał szansy na zdobycie punktów dla siebie i Polski. To wyjątkowy talent do strzelania sobie w stopę - uważa szef koła poselskiego SDPL-Nowa Lewica Marek Borowski nawiązując do sprawy ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
10.07.2008 15:50
Marek Borowski zaapelował podczas sejmowej debaty nad projektem rezolucji wzywającej prezydenta do jak najszybszego ratyfikowania Traktatu z Lizbony, aby Lech Kaczyński pomógł Europie oraz Polsce i podpisał ten dokument.
Podkreślił, że choć politycznie jest przeciwnikiem Lecha Kaczyńskiego, to chciałby, żeby prezydent jego kraju był w Europie człowiekiem powszechnie szanowanym, uznawanym, żeby był uznawany za lidera i żeby Polska na tym zyskiwała.
Nie wiem, kto doradza prezydentowi, poza oczywiście Jarosławem Kaczyńskim, ale prezydent ma jakiś wyjątkowy talent do strzelania sobie w stopę - zaznaczył Borowski.
Są takie krótkie okresy w historii, kiedy można pójść do przodu i zdobyć masę punktów i to był taki moment - pomieszanie w Europie, odrzucony traktat i w tym momencie występuje prezydent Lech Kaczyński i mówi do wszystkich Europejczyków: miałem czekać na ustawę kompetencyjną, mieliśmy tu jeszcze wiele dyskusji, ale dziś Europa potrzebuje impulsu - podpisuję - mówił polityk. Zupełnie inaczej by to wyglądało! Dziś prezydent jest w defensywie - dodał.