Prezydent Kazachstanu szuka przestrzeni
Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew zaapelował do deputowanych ukraińskich, by poparli utworzenie wspólnej przestrzeni gospodarczej między czterema krajami - byłymi republikami ZSRR. Szef państwa kazachskiego zakończył dwudniową wizytę na
Ukrainie.
18.11.2005 21:55
Ukraina, Rosja, Białoruś i Kazachstan przed ponad dwoma laty uzgodniły utworzenie Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, w której obowiązywałyby wspólne podatki, cła i taryfy transportowe. Zamierzenia te utknęły jednak w martwym punkcie.
Ukraina, choć publicznie nie odżegnała się od tego planu, obawia się, że dołączenie do grupy mogłoby zaszkodzić jej długofalowemu celowi, jakim jest członkostwo w Unii Europejskiej. Krytycy projektu wyrażają obawy, że Rosja mogłaby wykorzystać grupę do zdominowania sąsiadów.
Nazarbajew podkreślał w wystąpieniu w ukraińskim parlamencie, że wspólnota może okazać się korzystna dla wszystkich.
Rozmowy kazachskiego prezydenta w Kijowie zdominowała sprawa współpracy w dziedzinie energii. Kazachstan szuka nowych dróg transportu swej ropy do Europy, a Ukrainie zależy na znalezieniu nowych klientów dla jej rurociągów i na zmniejszeniu jej zależności od dostaw rosyjskich.
Kazachstan, który zamierza potroić wydobycie ropy do 2015 r., pragnie podłączyć się do rurociągu Odessa-Brody, rozbudowując go w celu transportu ropy przez Polskę i do państw bałtyckich. Prezydent Kazachstanu wyraził również zainteresowanie wydłużeniem rurociągu Odessa-Brody o 52 km do pobliskiego portu czarnomorskiego Piwdenny.
Na konferencji prasowej w Kijowie Nazarbajew, który rządzi Kazachstanem jeszcze od czasów Związku Radzieckiego i ponownie ubiega się o prezydenturę w wyborach 4 stycznia 2006 r., zaapelował o "obiektywizm" do obserwatorów międzynarodowych, którzy przybędą do Kazachstanu na wybory.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która wysyła obserwatorów na wybory we wszystkich krajach poradzieckich, nigdy dotąd nie uznała wyborów w Kazachstanie za wolne i uczciwe.