Prezydent: jestem gotów się spotkać z Klichem
Prezydent Lech Kaczyński zadeklarował, że jest gotów spotkać się z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem. Jak mówił, "nie widzi najmniejszego konfliktu" między nim, a szefem MON.
30.04.2008 | aktual.: 02.05.2008 14:59
Lech Kaczyński zaznaczył, że jego decyzja o zaakceptowaniu 3 nominacji generalskich z 15 zgłoszonych przez MON (miały być wręczone 3 maja) nie jest żadnym wotum nieufności wobec Klicha. Jak podkreślił, był ostatnio w jak najlepszych relacjach z panem ministrem.
Powtarzam, po 3 maja - trzy miesiące i 12 dni później - jest 15 sierpnia, czyli inna tradycyjna data nominacja generalskich - mówił prezydent. Jak dodał, jest jeszcze 11 listopada.
Lech Kaczyński zapytany, czy 12 kandydatów na generałów, których nie zaakceptował, ma jeszcze szanse na nominację, prezydent stwierdził: mają szansę, ale jest pewien problem z ilością generałów w wojsku.
Ja bym radził panu ministrowi, którego naprawdę sobie wysoko cenię po Bukareszcie, żebyśmy sobie spokojnie porozmawiali - powiedział prezydent.
Odnosząc się do wskazywanego przez Klicha braku konsultacji przed podjęciem decyzji co do 15 zaproponowanych nominacji generalskich, Lech Kaczyński powiedział, że szef MON chciał z nim rozmawiać w takim dniu, kiedy on miał wiele innych istotnych spotkań. Zdarza się, że nie miałem już czasu - dodał.
We wtorek w programie TVN24 "Kropka nad i" Klich mówił, że w listopadzie i w grudniu zeszłego roku wysłał do prezydenta propozycje nominacji generalskich. Dodał, że w kwietniu w czasie powrotu ze szczytu NATO w Bukareszcie rozmawiał z prezydentem na temat konsultacji w tej sprawie. Liczyłem na to, że pan prezydent podejmie taką propozycję i zaprosi ministra obrony do siebie na konsultacje. Ostatni raz rozmawiałem na ten temat z prezydentem w czwartek w ubiegłym tygodniu podczas uroczystości w Belwederze. Wydawało się, że nie ma problemu z konsultacjami, tymczasem do tych konsultacji nie doszło - podsumował Klich.