"Prezydent i premier pokażą, że są w jednej drużynie"
- Wizyta prezydenta w Katyniu zostanie przeprowadzona tak, że damy radę pokazać, że jesteśmy jednym krajem, działamy jak jedna drużyna. Damy radę uhonorować tę rocznicę, bo ona jest tutaj najważniejsza i warto o tym pamiętać - mówił Władysław Stasiak z Kancelarii Prezydenta w "Kontrwywiadzie" RMF FM .
23.02.2010 | aktual.: 23.02.2010 10:13
Zbliża się 70. rocznica zbrodni w Katyniu. Władimir Putin wysłał oficjalne zaproszenie tylko do Donalda Tuska, ale prezydent Lech Kaczyński też wybiera się na obchody. Kancelaria Prezydenta przesłała ambasadzie Rosji list, w którym poinformowano rosyjski MSZ o planach prezydenta. Najpierw ambasador rosyjski w Polsce powiedział dziennikarzom, że listu nie dostał. Potem na stronach ambasady pojawiła się notka, że list dotarł, ale nie ma w nim szczegółów.
Władysław Stasiak tłumaczy w "Kontrwywiadzie" RMF FM o co chodzi w zamieszaniu z listem. - Pismo do ambasadora było, było też pismo do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o pilotowanie tej sprawy - to już dzisiaj wiemy na pewno".
Pytany o to, czy nie żenuje go dyskusja na temat, odpowiedział: - Jestem przekonany o tym, że wizyta prezydenta zostanie przeprowadzona tak, że damy radę pokazać, że jesteśmy jednym krajem, działamy jak jedna drużyna. Damy radę uhonorować tę rocznicę, bo ona jest tutaj najważniejsza i warto o tym pamiętać. I tak się po prostu stanie. (...) Nie chcemy dyskutować na temat tego, kto, kiedy, jak. (...) I zrobimy wszystko, żeby tak się stało i żeby to wyryło się w pamięci Polaków jako ważna rocznica, ważna dla naszej tożsamości, ważna dla naszej pamięci.
Konrad Piasecki, cytując Radosława Sikorskiego, podpytywał: - Może zamiast do Katynia, do Moskwy powinien prezydent 9 maja pojechać?. Stasiak zaakcentował: - Powinien jechać do Katynia i nie zamieniajmy tych faktów, bo właśnie tutaj wejdziemy w sferę absurdu kompletnego. Czym innym Katyń, czym innym uroczystości w Moskwie. Bez żartów w tej sprawie, musimy działać poważnie.
Na pytanie czy prezydent wybierze się również do Moskwy, Stasiak odpowiedział, że z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej był jasny sygnał, że musi być zaproszenie. - I to jest przesłanie, jakie dostaliśmy z MSZ-u polskiego. I wtedy zaczniemy na ten temat rozmawiać - powiedział Stasiak.
Prezydent nie potrzebuje zaproszenia
Jak wyjaśnia Jan Krzysztof Piekarski, wieloletni szef protokołu dyplomatycznego kancelarii prezydenta, głowa państwa nie potrzebuje specjalnego zaproszenia, by móc odwiedzić mogiły katyńskie. Do uzgodnienia pozostają jedynie szczegóły takiej wizyty ze stroną rosyjską. Jego zdaniem zamieszanie wokół wyjazdu prezydenta Kaczyńskiego do Katynia ma jedynie wymiar polityczny, a nie dyplomatyczny.
Piekarski przypomniał w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, że współorganizatorem obchodów 60. rocznicy mordu katyńskiego jest strona rosyjska. Dlatego polski MSZ powinien przedstawić Rosjanom skład polskiej delegacji i wspólnie z nimi zaplanować kanałami dyplomatycznymi przebieg obchodów. Podkreślił, że przedstawiciele polskich władz nie muszą czekać na zaproszenie strony rosyjskiej, tak jak władze Izraela nie potrzebują zaproszenia, by odwiedzić na przykład Auschwitz lub inne miejsca pamięci.
Według dyplomaty, sprawa składu polskiej delegacji powinna zostać załatwiona kanałami dyplomatycznymi. Jedynym problemem może być ustalenie przebiegu wizyty. Jan Krzysztof Piekarski uważa, że podczas uroczystości głos z polskiej strony powinien zabrać prezydent, jako najwyższy urzędnik w państwie. Z kolei w ewentualnych rozmowach dwustronnych z premierem Putinem powinien wziąć udział premier Tusk. Protokół dyplomatyczny dopuszcza także możliwość wystąpienia podczas uroczystości i prezydenta Kaczyńskiego i premiera Tuska - dodał dyplomata.