Prezydent Gruzji: Rosja prowadzi z nami wojnę
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej
telewizji CNN, że Rosja prowadzi wojnę na terenie Gruzji.
08.08.2008 | aktual.: 08.08.2008 15:57
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że skierowało do Osetii Południowej wzmocnienie dla sił pokojowych w celu "uniknięcia rozlewu krwi". Przedstawiciele gruzińskiego resortu obrony podali, że rosyjskie samoloty bombardują bazę sił lotniczych Waziani koło Tbilisi.
Saakaszwili podkreślił w wywiadzie, że w interesie USA jest pomóc Gruzji. Tu już nie chodzi o Gruzję. Chodzi o Amerykę, o jej wartości - powiedział prezydent Saakaszwili.
Jesteśmy miłującym pokój krajem, który właśnie jest atakowany - dodał Saakaszwili.
Wcześniej władze Gruzji informowały, że do Osetii Południowej wjechało 150 rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych i że nad gruzińskim terytorium zestrzelono co najmniej dwa rosyjskie samoloty wojskowe.
MSW Gruzji poinformowało, że Cchinwali, stolica separatystycznej Osetii Południowej, znalazła się "całkowicie pod gruzińską kontrolą".
Sekretarz gruzińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że Gruzja i Rosja znajdą się w "stanie wojny", jeśli potwierdzi się, że rosyjskie wojska i uzbrojenie wjechały do Osetii Południowej.
Gruzja wystosowała apel do społeczności międzynarodowej o pomoc w powstrzymaniu bezpośredniej agresji militarnej Rosji - powiedziała BBC gruzińska minister spraw zagranicznych Eka Tkeszelaszwili.
Wydarzenia w Osetii Południowej prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew określił jako akt agresji przeciwko ludności Osetii Południowej i rosyjskim siłom pokojowym. Oświadczył, że jego kraj nie dopuści do bezkarnego zabijania swoich obywateli i że winni poniosą zasłużoną karę.