Prezydent: Europie potrzebny dialog
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że w Europie bardzo potrzebny jest dialog. "W Brukseli, która minie za dwa trzy dni, prawdopodobnie się nie dogadamy i co wtedy? Sąsiedzi zostają sąsiadami, interesy - interesami, inwestycje, handel, granica, turyści, wizyty, kontakty - tego wszystkiego nie przekreślimy, to wszystko musi mieć dalszy ciąg" - mówił prezydent w czwartek w Monitorze Wiadomości.
"Musimy szukać tego, co będzie budowało wspólną Europę, nie będzie nas zamykało w jakichś celach, czy gettach. Tak, czy inaczej, będą musieli podejmować działania ci politycy, którzy gotowi są przynajmniej rozmawiać, jeśli już nawet nie będą gotowi znaleźć dobre rozwiązania" - mówił Kwaśniewski.
W piątek do Brukseli na spotkanie szefów państw i rządów "piętnastki" i krajów, które wstąpią do niej w 2004 r., udaje się polska delegacja rządowa z premierem Leszkiem Millerem.
Brukselski szczyt kończy prace konferencji międzyrządowej nad projektem Traktatu Konstytucyjnego UE, przygotowanym przez Konwent Europejski. Według planów, podczas tego spotkania konstytucja europejska miałaby zostać przyjęta.
Tymczasem wciąż najbardziej sporną kwestią jest sposób głosowania w Radzie UE. Polska i Hiszpania zdecydowanie opowiadają się za utrzymaniem korzystniejszego dla nich sposobu ustalonego w 2000 r. w Nicei, w myśl którego Polska i Hiszpania mają tylko po 2 głosy mniej niż np. Niemcy.
W czwartkowej rozmowie telewizyjnej Kwaśniewski odpowiedział też na kilka pytań w sprawach krajowych.
Prezydent powiedział, że nie będzie tworzył żadnej listy obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego, ale nie wyklucza poparcia jednej z nich.
Nie ma żadnej umowy między nim i SLD w sprawie poparcia przez Sojusz kandydatury Jolanty Kwaśniewskiej w wyborach prezydenckich. Pani Jolanta żadnej decyzji nie podjęła i prezydent nie sądzi, by w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy taką decyzję podejmowała. "Wszystko, co się w Polsce odbywa, niestety coraz bardziej ma charakter rzeczywistości wirtualnej i to mnie martwi" - dodał Kwaśniewski.
Prezydent powiedział, że jest "zażenowany i zmartwiony" np. wypowiedziami takimi jak Jerzego Jaskierni, że Andrzej Lepper wniesie duży wkład intelektualny do komisji śledczej w sprawie Rywina.
Odnosząc się do ostatnich wyników sondaży w sprawie wyborczych preferencji partyjnych (Platforma Obywatelka przed SLD), prezydent powiedział, że "Polska potrzebuje racjonalnie działających partii politycznych. Bardziej interesuje mnie nie to, która partia będzie miała więcej głosów w wyborach, ale np. to, że do wyborów może przyjść 30-40 proc. wyborców. To jest prawdziwy dramat, bo to oznacza, że demokracja o którą walczyliśmy, która miała budować naszą przyszłość jest krucha. A takie właśnie wypowiedzi podważają zaufanie do polityki i polityków".
Kwaśniewski potwierdził wcześniejszą swoją wypowiedź dla PAP, że jego wizyta przed Świętami w Iraku jest odwołana. "Ale jestem przekonany, że będę miał okazję z polskimi żołnierzami się spotkać, czy to w Polsce po ich powrocie, czy tam w Iraku, ale na pewno dzisiaj nie ma jeszcze takiego terminu" - powiedział prezydent.