Prezydent Duda o awarii samolotu: Był niestabilny. Pilot zdecydował, że musimy zawrócić
- Pilot zdecydował, że musimy zawrócić do Warszawy. Nie dyskutowałem z tym - powiedział prezydent Andrzej Duda o usterce jego samolotu. Z powodu awarii prezydent dotarł do Rzeszowa na spotkanie z Joe Bidenem później niż planowano.
Prezydent Andrzej Duda przed wylotem z Rzeszowa do Warszawy odniósł się w rozmowie z dziennikarzami do incydentu z samolotem prezydenckim. Maszyna do Rzeszowa z powodu usterki musiała zawrócić i lądowała w piątek po południu awaryjnie na lotnisku Chopina w Warszawie. Ostatecznie na spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem prezydent Duda udał się samolotem rezerwowym.
Andrzej Duda: Samolot był niestabilny
- Nagle podeszła do mnie stewardessa, powiedziała, że jest problem z samolotem, doszło do uszkodzenia jakiegoś urządzenia - relacjonował dziennikarzom prezydent Andrzej Duda.
- Samolot był niestabilny, poczuliśmy, że się kiwa w specyficzny sposób. Pilot zdecydował, że musimy zawrócić do Warszawy. Nie dyskutowałem z tym. Nie była to dla mnie miła okoliczność, ale vis maior - dodał.
Zobacz także: Joe Biden w Polsce. Tak prezydent USA został powitany na lotnisku w Rzeszowie
Jak podało Dowództwo Generalne na Twitterze, w piątek ok. 13.00 podczas lotu do Rzeszowa o statusie HEAD samolotem Boeing 737 należącym do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego "wystąpiła niesprawność uniemożliwiająca kontynuowanie lotu". "Dowódca załogi zgodnie z procedurą podjął decyzję o powrocie na lotnisko startu Warszawa Chopina".
Źródło: WP Wiadomości, PAP