"Prezydent będzie na obchodach - chcą tego kombatanci"
Wbrew sugestiom władz Warszawy, Lech Kaczyński pojawi się na obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. – Chcą tego sami kombatanci - powiedział w TVP Info Władysław Stasiak, wiceszef Kancelarii Prezydenta.
Kilka dni temu przedstawiciele organizacji powstańczych zaapelowali do polityków o odpolitycznienie obchodów 65. rocznicy Powstania Warszawskiego. Zasugerowano, by w uroczystości pod pomnikiem Gloria Victis na Cmentarzu Powązkowskim, która tradycyjnie odbywa się 1 sierpnia o godzinie 17.00, nie brali tym razem udziału politycy.
Powstańcy narzekali, że w ostatnich latach udział oficjeli zakłócał przebieg ceremonii – m.in. wygwizdano zasłużonego dla powstania Władysława Bartoszewskiego, ze względu na bezpieczeństwo VIP-ów musiano też zbudować barierki ochronne, które odgrodziły kombatantów od części kwater powstańczych.
„Nie będzie polityków ani barier, które zakłócają spokój tego miejsca” – napisali w liście otwartym prezesi głównych organizacji zrzeszających powstańców: gen. Zbigniew Ścibor-Rylski (prezes Związku Powstańców Warszawskich), Stanisław Krakowski (prezes Okręgu Warszawa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej) i prof. Wojciech Wolski (przewodniczący Stowarzyszenia Szarych Szeregów). Ich pomysł poparła prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jednak, jak ujawnił w TVP Info prezydencki minister Władysław Stasiak, Lech Kaczyński weźmie udział w uroczystościach. - Powstańcy warszawscy na piśmie wyrazili oczekiwanie, by pod pomnikiem Gloria Victis był prezydent – ujawnił Stasiak. Na spotkaniu z prezydentem 10 czerwca powiedzieli, że nie wyobrażają sobie, by uroczystości pod Gloria Victis odbyły się bez jego udziału prezydenta. I prezydent ich nie zawiedzie – zapewnił wiceszef Kancelarii Prezydenta. Stasiak zastrzegł jednak, że na cmentarzu „nie powinno być jednak politycznych deklaracji i przemówień”.
- Jest też ważne, by to wszystko było zorganizowane sprawnie. Jak najmniej barierek, nie powinno być też zajmowania kwater powstańców – zaapelował Stasiak dodając, że to apel głównie do władz Warszawy.