Prezydent Andrzej Duda przestrzegł wyborców przed "kłamstwami telewizji"
• Prezydent odwiedził we wtorek Busko-Zdrój
• Na spotkaniu z mieszkańcami mówił m.in. o zrównoważonym rozwoju
• Duda: nie słuchajcie państwo kłamstw, które bardzo często opowiada się w telewizji
• Prezydent zapewnił, że podpisuje ustawy, które "przynoszą dobre zmiany"
Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek z mieszkańcami Buska i kuracjuszami w Parku Zdrojowym. Prezydent powiedział, że "dzisiejsze Busko to także troska o zrównoważony rozwój". Jak podkreślał, jest to sprawa niezwykle ważna, bo oznacza także rozwój gospodarczy dotąd zaniedbanych terenów Polski; które dzisiaj znajdują się w gorszej sytuacji niż inne, a "jest ich niestety cały czas sporo".
Dodał, że nie chodzi o lokowanie w tym uzdrowiskowym mieście wielkiego przemysłu, ale - w przypadku woj. świętokrzyskiego - jego odtwarzanie. - Chcemy, by ten zrównoważony rozwój dotarł do wielu miejsc, gdzie dawniej produkcja przemysłowa była i gdzie znikła - mówił Duda.
Zaznaczył, że jednym z najważniejszych celów, także w kontekście opracowanego przez wicepremiera, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego planu odpowiedzialnego rozwoju, jest "przywrócenie w Polsce dobrze funkcjonującego przemysłu zbrojeniowego".
- Chcemy, by wydatki, które będą czynione na polską armię (...), w jak największym stopniu pozostały w Polsce. Nawet przy tych kontraktach, kiedy będzie kupowany sprzęt, który został zakontraktowany za granicą, by w realizacji uczestniczyły także polskie firmy, by przynajmniej część tych pieniędzy pozostała w Polsce. (...) To da się zrobić, jeśli się chce - podkreślił Duda.
Zaznaczył, że są to "bardzo poważne negocjacje", gdzie w grę wchodzą ogromne pieniądze, a partnerzy zagraniczni gotowi są na ustępstwa, by mieć możliwość zrealizowania kontraktu. - Tylko trzeba prowadzić w tym zakresie zdecydowaną, propaństwową politykę; (...) taka właśnie propaństwowa polityka jest teraz realizowana - mówił prezydent.
- To, o czym mówimy, co nazywa się "dobrą zmianą", co oznacza zmiany w polskim życiu społecznym, jest ukierunkowane na to, aby owoce polskiego rozwoju trafiły do zwykłych ludzi i w miarę możliwości równo do wszystkich zakątków naszego kraju - to jest coś, czego do tej pory nie zrealizowano - dodał Duda.
Wśród ważnych elementów programu wymienił m.in. Rodzinę 500 plus, Mieszkanie plus i lekarstwa dla seniorów po 75. roku życia. Prosił też o wyrozumiałość, bo rząd gospodaruje obecnie dostępnymi pieniędzmi publicznymi, a będzie starał się, by "było ich coraz więcej", abyśmy wydobyli się z "pułapki średniego rozwoju".
Zauważył, iż częstym zarzutem wobec niego jest fakt, iż "podpisuje ustawy". - Oczywiście podpisuję ustawy i będę je podpisywał, bo to są ustawy które przynoszą dobre zmiany. I nie słuchajcie państwo kłamstw, które bardzo często opowiada się w telewizji - że się zwiększa inwigilację ludzi, że jest jakiekolwiek zagrożenie ze strony polskich władz - jeżeli jest (...) - to dla różnych partykularnych interesów, które były realizowane często poza prawem, wbrew prawu - podkreślił Duda.
Prosił też o uodpornienie się na "zmasowaną krytykę" kierowaną pod adresem programu rządu PiS. - Chciałbym, żebyście państwo byli spokojni, bo w Polsce sprawy mają się naprawdę lepiej w tej chwili i wierzę w to, że będą miały się bardzo dobrze - dodał.
- Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby tego zaufania - w dobrą zmianę, z którą ja także szedłem do wyborów prezydenckich - nie zawieść. Dziś to także kwestia wzmacniania polskiego bezpieczeństwa - mówił prezydent.
Prezydent zwrócił uwagę na obecność w Busku marszałka woj. świętokrzyskiego Adama Jarubasa (PSL). - Jak państwo wiecie, inna opcja polityczna niż ta, z której ja się wywodzę, a jednak rozmawiamy, mimo tego, że nie we wszystkich sprawach się zgadzamy, ale dyskusja jest potrzebna i za to panu marszałkowi dziękuję, że do rozmowy jest gotowy - dodał.
Prezydent przyjechał do Buska-Zdroju na zaproszenie burmistrza miasta, Waldemara Sikory. Na początku swojej wizyty Duda rozmawiał z lokalnymi samorządowcami w zabytkowej siedzibie Sanatorium Marconi - najbardziej rozpoznawalnym gmachu uzdrowiska, zbudowanym w 1836 r.
Dziękując za gościnne przyjęcie na Ponidziu, Duda przypomniał, że to miejsce istotne dla historii Polski - walczyli tu powstańcy styczniowi, a w czasie II wojny św. - oddziały Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich.
Podczas przemówienia prezydenta pikietowało kilkanaście osób z Regionu Świętokrzyskiego Komitetu Obrony Demokracji. Trzymali transparent "Oto wasza dobra zmiana, konstytucja podeptana" oraz unijne i narodowe flagi: skandowali też "Konstytucja!".