ŚwiatPrezydent Afganistanu chce się układać z talibami

Prezydent Afganistanu chce się układać z talibami


Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj
zaproponował rozpoczęcie rozmów pokojowych z
powstańcami talibskimi. Jego propozycja nadeszła w miesiąc po
zakończeniu najkrwawszego roku od odsunięcia talibów od władzy
jesienią 2001 roku.

Prezydent Afganistanu chce się układać z talibami
Źródło zdjęć: © AFP

30.01.2007 | aktual.: 30.01.2007 06:20

W trakcie walk i w wyniku różnorakich aktów przemocy zginęło w 2006 roku w Afganistanie ponad 4 tys. osób, w tym 170 zagranicznych żołnierzy. Talibowie przeprowadzili w ubiegłym roku znacznie więcej niż w latach poprzednich zamachów, w tym zamachów samobójczych, a ich przywódcy zapowiedzieli na ten rok nasilenie działań, włącznie z wielką ofensywą planowaną na lato.

Karzaj przedstawił swe propozycje rozmów, podczas przemówienia na spotkaniu o charakterze religijnym w stolicy kraju Kabulu, z okazji jednego z najważniejszych świąt w szyickim kalendarzu islamskim. Mówiąc o rozmowach pokojowych nie wymienił określenia "talibowie".

Walcząc w imię honoru pozostawiamy otwarte drzwi do rozmów i negocjacji z naszym wrogiem, który dąży do naszego unicestwienia i który przelewa naszą krew - powiedział Karzaj do tłumu wiernych zgromadzonych w głownym sanktuarium szyickim w Kabulu.

Nieco później tego samego dnia w Berlinie wystąpił sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer, który podkreślił, że nie ma sensu prowadzić z talibami negocjacji, ponieważ są oni zainteresowani jedynie szkodzeniem Afganistanowi i podważaniem wysiłków na rzecz zbudowania w tym kraju demokracji.

Karzaj, który już przed dwoma laty zaoferował amnestię talibom reprezentującym bardziej umiarkowaną linię, tym razem nie ponowił takiej oferty.

Na jego propozycję sprzed dwóch lat nie odpwiedział wówczas żaden z talibskich dowódców, żaden też z przywódców tego ugrupowania nie dał się skusić rządowymi propozycjami współudziału we władzy. Najwyżsi przywodcy talibscy wyśmiali natomiast ówczesne oferty prezydenta jako przejaw słabości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)