"Prezesie, przeproś". Olszewski apeluje do Kaczyńskiego
Do grona krytyków nagród dla ministrów niespodziewanie dołączył były premier i polityczny mentor prezesa PiS, Jan Olszewski. Zasugerował, że Jarosław Kaczyński lub Beata Szydło powinni za nie przeprosić.
Olszewski skrytykował nagrody w rozmowie z "Super Expressem". "Razi wysokość tych nagród dla ministrów. Ja bym ich nie przyznawał w ogóle. Kiedyś, jak byłem premierem, dostałem raz premię i ją oddałem. Myślę, że nie powinno być żadnych nagród i premii. Mam do tego dość rygorystyczny stosunek. Każdy z ministrów w sprawie nagród powinien dawać przykład w tej kwestii" - stwierdził. Nie wykluczył przy tym, że "być może powinny być wyższe płace dla ministrów i wiceministrów".
Były premier stwierdził, że "dobrze byłoby odebrane wśród ludzi, wyborców, gdyby np. prezes Jarosław Kaczyński czy była premier Beata Szydło wytłumaczyli, przeprosili za te nagrody". "Choć słowo przepraszam się mocno zdewaluowało" - dodał.
"To nie jest żaden skandal"
O premiach dla ministrów w rządzie Beaty Szydło jest głośno od wielu tygodni. Była premier przeznaczyła na nie 2,1 mln złotych. Rekordzistą był ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, który dostał 82 tys. zł. Beata Szydło otrzymała 65 tys. zł nagrody. Szybko wyszło na jaw, że o jej przyznaniu zdecydowała sama.
Kilka dni temu podczas emocjonalnego wystąpienia w Sejmie broniła swojej decyzji. Przekonywała, że nagrody były oficjalne, za ciężką pracę i ministrom się po prostu należały.
Wsparł ją następnie prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Mamy do czynienia z legalnymi nagrodami za ciężką pracę dla ludzi (...) To absolutnie nie jest żaden skandal - podkreślał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl