Prezes Ruchu Narodowego chce, by flagi unijne zniknęły z sali posiedzeń Sejmu. Kidawa-Błońska: to byłby skandal
- Apelujemy o to, by wzorem usunięcia flag unijnych z kancelarii premiera, również flagi unijne zniknęły z sali posiedzeń Sejmu - mówił na konferencji prasowej prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
24.05.2016 | aktual.: 24.05.2016 12:50
Jak wyjaśniał Winnicki, tzw. flaga unijna "jest symbolem pozatraktatowym", a więc nie ma umocowania w żadnych zobowiązaniach i traktatach, które podpisała Polska. - Dysponujemy opinią NIK z roku 2005, stwierdza się w niej jednoznacznie, że w Polsce to flaga narodowa powinna być eksponowana. Natomiast flaga unijna może być eksponowana stale przy przedstawicielstwie centralnych instytucji unijnych, ewentualnie na zewnętrznych granicach UE - wskazywał Winnicki.
Pomysł Winnickiego skomentowała Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej. Posłanka mówiła, że ona i jej partia, "w przeciwieństwie do Winnickiego", jest dumna z tego, że Polska jest mocnym i silnym państwem w Unii Europejskiej. - Cieszę się, że ta flaga może wisieć w polskim parlamencie - zaznaczyła.
- Uważam, że byłoby skandalem, gdyby z Sejmu wyprowadzono flagę unijną. Ja się na to nie zgadzam, nasz klub się na to nie zgadza i mam nadzieję, że nikomu taki pomysł nie przyjdzie do głowy - podkreśliła.