"Prezes nie pozwoli". Kukiz o sprawie Mejzy
Wiceminister Łukasz Mejza wkrótce odejdzie z rządu? - Nie wydaje mi się, żeby pan prezes Kaczyński pozwolił na dalszy taki stan z panem Mejzą, jaki jest, i że ta dymisja wkrótce nastąpi - przekazał w środę po południu Paweł Kukiz na antenie Polskiego Radia 24.
Paweł Kukiz o sprawę Łukasza Mejzy pytany był na antenie Polskiego Radia 24. Polityk przyznał, że rozmawiał we wtorek z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Jak relacjonował, była to "normalna, ludzka rozmowa", podczas której poinformował prezesa PiS, że jeżeli choć część z doniesień medialnych na temat działalności wiceministra sportu miałoby się sprawdzić, to wówczas miałby "bardzo poważny dylemat natury moralnej". Przypomniał przy tym, że sam przez dwadzieścia lat walczył o życie i zdrowie dziecka.
- Nie będę się zakładał, ale nie wydaje mi się, żeby pan prezes Kaczyński pozwolił na dalszy taki stan z panem Mejzą, jaki jest, i że ta dymisja wkrótce nastąpi - przekazał były muzyk.
Wkrótce dymisja Mejzy? Kukiz o rozmowie z Kaczyńskim
O kulisach rozmów z wicepremierem lider Kukiz'15 mówił również w rozmowie z Wirtualną Polską. - Prezes odpowiedział, że w tym tygodniu minister ma przedstawić pozwy i uzasadnić swoje działanie. Dla mnie to jest trudne do zaakceptowania, również ze względu na długoletnią walkę o zdrowie dziecka. Jeśli te wyjaśnienia mnie nie przekonają, to moja dalsza współpraca z PiS stanie pod znakiem zapytania - zapowiedział Kukiz.
Jak informowaliśmy w środę w WP, w kuluarach coraz głośniej mówi się o planowanej dymisji. - Wszystko wskazuje na to, że odwołanie Łukasza Mejzy jest przesądzone - mówił nam nieoficjalnie ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
- Nikt nie chce się z nim pokazywać, posłowie omijają go szerokim łukiem - mówili nasi rozmówcy z klubu PiS.
O kulisach działalności prowadzonej przez Łukasza Mejzę pisaliśmy na łamach Wirtualnej Polski przez kilkanaście ostatnich dni. Nowy wiceminister sportu i turystyki miał m.in. handlować maseczkami bez medycznych atestów, a także zarządzać firmą, która oferowała "leczenie nieuleczalnie chorych" poprzez uczestnictwo w terapii uznawanej przed lekarzy za niesprawdzoną i niebezpieczną.