Prezes NBP Adam Glapiński: stopy będą rosły nadal
Rada Polityki Pieniężnej podniosła w czwartek wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt proc. Była to ósma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego "jedynym mocnym narzędziem walki z inflacją jest podnoszenie stóp procentowych". To niestety zła wiadomość dla Polaków. Szczególnie tych, którzy spłacają kredyty.
06.05.2022 | aktual.: 06.05.2022 16:58
- Mimo dolegliwej inflacji i napiętej sytuacji geopolitycznej koniunktura w Polsce jest bardzo dobra, w sensie wzrostu gospodarczego - stwierdził w piątek prezes NBP Adam Glapiński. - W I kw. wzrost PKB przyspieszył prawdopodobnie aż do 8 proc. - dodał.
O dobrym stanie gospodarki ma także świadczyć, zdaniem Glapińskiego, dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń i bardzo niskie bezrobocie.
- Przekroczyliśmy poziom zatrudnienia sprzed pandemii, w dwucyfrowym tempie rosną wynagrodzenia. Utrzymanie wysokiego wzrostu przy rekordowy niskim bezrobociu w sytuacji, gdy przy naszej wschodniej granicy trwa wojna - największa od II wojny światowej - świadczy o ogromnej sile gospodarki i o ogromnej motywacji Polaków - ocenił prezes NBP.
Glapiński: będziemy podnosić stopy nadal
Glapiński nie pozostawił jednak złudzeń. - Będziemy stopy podnosić nadal, dopóki nie będzie pewności, że inflacja spadnie - stwierdził. Dodał, że ich podnoszenie, jest "jedynym mocnym narzędziem walki z inflacją".
Podnoszenie stóp procentowych ma oczywiście wpływ na wysokość rat kredytów. - Ci, którzy wzięli kredyty na kilkanaście lat, powinni pamiętać, że stopy będą w końcu obniżane - mówił Glapiński.
- Naszym celem jest średni okres, czyli mniej więcej dwa lata. Staramy się zredukować inflację do poziomu wyznaczonego przez nasze założenia - stwierdził szef banku centralnego.
- Chcemy, by podnoszenie stóp i walka z inflacją odbywały się przy utrzymaniu wysokiego tempa wzrostu gospodarczego i przy tak niskim bezrobociu, jak obecnie. Nie chcemy przedobrzyć, tzn. wtrącić gospodarkę w zły stan i spowodować bezrobocie - podkreślił prezes NBP.
"Walczymy z inflacją w odpowiednim tempie"
Prezes NBP przekonywał, że "mało który kraj może się pochwalić tak korzystnymi wynikami gospodarczymi", i jest to najlepszy, empiryczny dowód na to, że walka z inflacją odbywa się w Polsce "w odpowiednim tempie i z właściwą dynamiką wzrostu stóp procentowych".
- Gdyby ta dynamika była niewłaściwa, moglibyśmy mieć już stłumiony wzrost gospodarczy, brak wzrostu wynagrodzeń, i bezrobocie - stwierdził Glapiński.
Prezes NBP skrytykował osoby, które uważają, że RPP powinna wcześniej zareagować na wzrost inflacji. - My mieliśmy taką analizę, że jeżeli za wcześnie podniesiemy stopy, to zdusimy wzrost gospodarczy - przekonywał.
- Mam nadzieję, że pod koniec 2023 r. kredytobiorcy usłyszą, że stopy procentowe idą w dół - stwierdził prezes NBP Adam Glapiński.
Stopy procentowe wzrosły po raz ósmy
Inflacja w Polsce jest coraz wyższa. Z najnowszych danych wynika, że w kwietniu wzrosła do 12,3 proc. W odpowiedzi Rada Polityki Pieniężnej (RPP) po raz kolejny zdecydowała o podwyżce stóp procentowych.
W czwartek podniosła wszystkie stopy procentowe NBP o 0,75 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 4,5 proc. do 5,25 proc. - poinformował w komunikacie Narodowy Bank Polski.
Zobacz także
To ósma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc., a w kwietniu 1 pkt proc.
W kwietniu prezes NBP Adam Glapiński, pytany o możliwe dalsze wzrosty stóp procentowych stwierdził: "Zrobimy to, co będzie potrzebne". - Nie wiem, co zrobimy za miesiąc. Nie wiem, co stanie się z wojną, z surowcami energetycznymi itp. Sytuacja jest dynamiczna, ale nad nią panujemy - dodał.