Press Club Polska pisze do marszałka Stanisława Karczewskiego ws. dziennikarzy w Sejmie. "Prosimy o pilną interwencję"
"Zwracam się do Pana Marszałka z wnioskiem o nie zrywanie przez Panów Marszałków poczynionych uzgodnień, w szczególności przywrócenie dostępu dziennikarzy do budynków Sejmu i Senatu" - pisze Jarosław Włodarczyk, prezes Press Club Polska, w opublikowanym na Twitterze liście do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. "Uprzejmie prosimy Pana Marszałka o pilną interwencję w tej sprawie" - dodaje.
Press Club to powstała w 2009 roku organizacja twórcza ludzi mediów. Wspiera zawodowo dziennikarzy oraz dba o prawa obywateli do rzetelnych informacji. Należy do International Association of Press Clubs i European Federation of Press Clubs. Jest instytucją non-profit, utrzymującą się z wpływów od członków i darczyńców.
"Dziś nie są wpuszczani żadni dziennikarze na przepustki jednorazowe, w tym np. operatorzy i ekipy telewizyjne, którzy właśnie z takich przepustek najczęściej korzystają" - zwraca uwagę Press Club. List kierowany jest również "do wiadomości" prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu marka Kuchcińskiego, premier Beaty Szydło oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes Press Club przypomina, że 19 grudnia, podczas spotkania Karczewskiego z przedstawicielami mediów, jasno wyrażono oczekiwania wobec przywrócenia dotychczasowych zasad wejścia i pracy dziennikarzy w Sejmie. "Pan Marszałek zobowiązał się, że nastąpi to najpóźniej 20 grudnia od godz. 10" - podkreśla organizacja.
Również prezydent Duda we wtorek rano zapewniał na Twitterze: "Od 10.00 wstęp dla Dziennikarzy do Sejmu wg. dotychczasowych zasad".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Pan prezydent, podobnie jak my, został wprowadzony w błąd, bowiem 20 grudnia do Sejmu wpuszczani byli tylko dziennikarze ze stałymi akredytacjami, zaś do Senatu także z przepustkami jednorazowymi. Ponadto zamknięta dla mediów była loża prasowa na galerii sali plenarne" - zaznaczają autorzy listu.
W piątek opozycja rozpoczęła akcję blokowania mównicy sejmowej. Posłowie chcą utrzymania dotychczasowych reguł pracy mediów w parlamencie. Twierdzą też, że odbywające się wówczas głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu nie były legalne. W czwartek władze PO, największej partii opozycyjnej, podjęły jednogłośnie decyzję o przedłużeniu okupowania sali Sejmu co najmniej do 11 stycznia.