Preparaty Herbalife nie stanowią zagrożenia
Mimo wydanych przez hiszpańskie Ministerstwo
Zdrowia zaleceń dotyczących zachowania ostrożności przy stosowaniu
produktów marki "Herbalife", zdaniem polskich specjalistów nie ma
powodu do obaw - poinformował rzecznik prasowy Głównego
Inspektoratu Sanitarnego, Jan Bondar.
23.04.2008 18:10
Hiszpanie wydali swoje zalecenie 21 kwietnia, opierając się na opublikowanym w październiku 2007 r. artykule na łamach pisma "Journal of Hepatology". Pisano w nim o konsumentach preparatów Herbalife, którzy mieli problemy z wątrobą - chodziło o jej toksyczne uszkodzenie.
Firma zaprotestowała i obecnie współpracuje z zajmującymi się zdrowiem instytucjami kilku krajów (w tym Hiszpanii) przy wyjaśnianiu sprawy. Nie wskazano żadnego konkretnego produktu czy składnika, brak też naukowego uzasadnienia, by wiązać jakieś problemy zdrowotne z produktami Herbalife.
Jak zwraca uwagę Herbalife Polska, wyroby tej firmy są rejestrowane i zgłaszane jako produkty spożywcze, zamienniki posiłków i suplementy diety, a nie ziołowe produkty lecznicze. Stąd w ich przypadku obowiązuje uproszczona procedura dopuszczenia na rynek - w wielu krajach wystarczy poinformować odpowiedni urząd, tylko w niektórych obowiązują dodatkowe badania. Za jakość i bezpieczeństwo suplementów odpowiada producent.
Suplementy Herbalife trafiły na polski rynek jeszcze przed naszym wejściem do Unii Europejskiej - wówczas przeszły pomyślnie badania w Instytucie Żywności i Żywienia - mówił rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, instytucji, która czuwa nad bezpieczeństwem podobnych produktów. Nasze przepisy dotyczące suplementów diety są surowsze niż w innych krajach Unii, a model organizacji służb sanitarnych umożliwia szybkie i skuteczne działanie w przypadku nagłych zagrożeń - dodał.
Amerykańska firma Herbalife sprzedaje ponad 400 różnych produktów na całym świecie - oprócz suplementów diety także kosmetyki.
Firma Herbalife została założona w 1980 roku przez 24-letniego Marka Hughes'a, ponieważ jego matka, hollywoodzka aktorka, uzależniła się od przepisywanych na receptę farmakologicznych środków odchudzających i zmarła na skutek ich przedawkowania.
Mający wówczas 18 lat Mark postanowił znaleźć metodę pozwalającą ludziom bezpiecznie kontrolować swoją wagę i zajął się problemem racjonalnego odżywiania i kontrolą wagi. Pojechał do Chin, kraju ziół i naturalnych metod żywienia i leczenia. Po powrocie zaraził swoją ideą specjalistów z dziedziny odżywiania, doprowadził do połączenia ziół z technologią laboratoriów NASA.