Premier zawiózł świąteczne życzenia do Iraku
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia premier Kazimierz Marcinkiewicz odwiedził polskich żołnierzy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku. Na opłatkowym spotkaniu w Diwanii życzył im "spokojnego,
szczęśliwego i szybkiego powrotu do domów". Nie mówił natomiast, co dalej z polską misją w Iraku.
21.12.2005 | aktual.: 21.12.2005 21:05
Na konferencji prasowej premier podkreślił, że przed podjęciem decyzji o tym, co dalej z misją, nie chce popełnić żadnego błędu i chce "sprawdzić wszystko, co jest do sprawdzenia". W najbliższych dniach - wyjaśnił - tę decyzję będzie podejmował w Polsce rząd, "po to, by przedstawić ją prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu". Całość informacji zostanie zgromadzona po poznaniu rezultatów rozmów z sojusznikami.
Premier poinformował, że również dowodzący szkoloną m.in. przez Polaków 8 Dywizją Armii Irackiej gen. Osman Ali Farhud bardzo chwalił wszystko to, co polscy oficerowie-instruktorzy zrobili dla jego wojska. Jednak z drugiej generał zaznaczył, że iraccy żołnierze "mają jeszcze pewne braki, dlatego dla przejęcia wszystkich swoich funkcji (w polskiej strefie odpowiedzialności w Iraku - przyp. red.) potrzebują jeszcze roku 2006".
Przed konferencją prasową premier Macinkiewicz podzielił się opłatkiem z polskimi żołnierzami. Na ten czas wielki namiot w bazie Echo w Diwanii, na co dzień żołnierska stołówka, stał się polskim domem. Kilkuset żołnierzy przy zastawionym tradycyjnymi daniami stole i dźwiękach kolęd składało sobie świąteczne życzenia i łamało się opłatkiem z gośćmi z Polski.
Na stołach znalazły się pierogi, śledzie w różnych postaciach, barszcz i polski chleb - przysmak ceniony w wojskowych bazach w Iraku nie tylko przez Polaków, ale też żołnierzy z innych krajów. Kapelan dywizji zatroszczył się o opłatek, tak by wszyscy mogli złożyć sobie życzenia. Do premiera ustawiła się najdłuższa kolejka.
Wcześniej dowódca wielonarodowej dywizji gen. dyw. Piotr Czerwiński życzył premierowi w imieniu wszystkich żołnierzy powodzenia w kierowaniu rządem.
Kapelan, ksiądz komandor porucznik Zygmunt Kaźmierak odczytał fragment Pisma Świętego o narodzinach Jezusa i nawiązał do opisywanych tam pasterzy, którzy czuwali nocą i zostały im objawione narodziny Pana. Życzymy sobie nawzajem i Panu Premierowi pokoju serca - aby sprawowanie władzy dawało pokój - powiedział.
Wieczorem premier Marcinkiewicz odwiedził jeszcze kaplicę w bazie, gdzie razem z gen. Czerwińskim zapalili świece przed epitafium upamiętniającym polskich żołnierzy poległych w Iraku. Delegacja była jeszcze u lekarzy wojskowych - w salach chorych leżą też iraccy pacjenci, którym pomagają polscy medycy. Później na strzelnicy będącej częścią bazy wojskowej, Kazimierz Marcinkiewicz i cała polska delegacja oglądali sprzęt noktowizyjny służący żołnierzom sił specjalnych do nocnych operacji.
Marcin Gietka, Wojciech Tumidalski