Premier w Brukseli: pozostało kilka znaków zapytania
Premier Donald Tusk powiedział na konferencji prasowej w trakcie obrad szczytu Unii Europejskiej, że pozostało "kilka znaków zapytania", które Polska w ciągu kolejnych
obrad i spotkań będzie chciała "usunąć".
Uczestnicy szczytu rozmawiają przede wszystkim o wspólnych sposobach pobudzania gospodarki; o opiewającym na 5 mld euro planie inwestycji w projekty energetyczne.
- Debata rozkręca się dość powoli. Z całą pewnością pozostaje kilka znaków zapytania, które będziemy starali się wspólnie z naszymi partnerami usuwać - powiedział premier na wieczornej konferencji prasowej.
- Jeśli chodzi o Partnerstwo Wschodnie - żadnych niespodzianek - relacjonował. Dodał, że do rozstrzygnięcia pozostaje problem "na ile twardo i wyraziście" w konkluzjach szczytu zapisana będzie kwota na wydatki związane z Partnerstwem Wschodnim. - Nikt właściwie nie kwestionuje samej kwoty, natomiast do rozstrzygnięcia pozostaje, czy zostanie literalnie zapisana - dodał Tusk.
- To nie jest "być albo nie być" Partnerstwa Wschodniego - uspokajał premier. Zaznaczył, że niezależnie od tego, czy kwota będzie zapisana w konkluzjach, mowa jest o 600 mln euro.