Premier Turcji: zachowamy otwarte drzwi dla uchodźców
Premier Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że jego kraj zachowa otwarte drzwi dla uchodźców nielegalnie przybywających tysiącami do Europy. Wezwał on kraje UE do wzięcia na siebie ciężaru odpowiedzialności za rozwiązanie kryzysu imigracyjnego.
Turcja jest jednym z krajów najbardziej dotkniętych falą nielegalnych imigrantów uciekających przed wojną domową w Syrii i Iraku do Europy w poszukiwaniu lepszego życia. Według szacunków władz tureckich kraj ten do tej pory przyjął blisko 2 mln syryjskich uchodźców.
Władze w Ankarze wielokrotnie krytykowały kraje Unii Europejskiej odmawiające przyjęcia większej liczby uchodźców.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył kraje europejskie o przekształcenie Morza Śródziemnego w "cmentarz migrantów". Zareagował w ten sposób na publikację zdjęcia syryjskiego chłopczyka, którego ciało zostało wyrzucone na brzeg w Turcji.
- Kraje europejskie, które zamieniły Morze Śródziemne w cmentarz migrantów, ponoszą odpowiedzialność za każdego zmarłego uchodźcę - oświadczył Erdogan. - My nie odwróciliśmy się od uciekających przed bombami, ponieważ jesteśmy ludźmi - powiedział.
W mediach społecznościowych i mediach krąży zdjęcie, na którym widać ciało trzyletniego Aylana Kurdiego, zwrócone twarzą do ziemi, wyrzucone na plażę w Bodrum na południowym wschodzie Turcji. Niewielka łódka, jaką jego rodzina próbowała przedostać się przez Morze Śródziemne do Europy, zatonęła; zginął także pięcioletni brat Aylana i jego matka.
Kraje UE stoją obecnie w obliczu napływu imigrantów określanego jako najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny światowej. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wchodu - napływają w rosnącej liczbie przez Morze Śródziemne i ostatnio przez Bałkany Zachodnie.
Według danych ogłoszonych w piątek przez Urząd Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), ponad 300 tysięcy imigrantów i uchodźców przedostało się przez Morze Śródziemne od początku br. Około 200 tys. dotarło do Grecji, a 110 tys. do Włoch; ponad 2,5 tys. ludzi zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy. Dla porównania w całym 2014 roku unijną granicę nielegalnie przekroczyło 276 tys. osób, z czego ponad 220 tys. przypłynęło przez Morze Śródziemne.
Coraz więcej państw wznosi mury i zasieki, by zahamować napływ nielegalnych imigrantów, a w pewnych rejonach utrudnić przenikanie potencjalnych dżihadystów do stref konfliktu. W Turcji trwa wzmacnianie "krytycznych odcinków" liczącej 900 km granicy z Syrią.