Premier Turcji: wciąż przyjaźnimy się z USA
Premier rządu tureckiego Abdullah Gul oświadczył, że brak zgody parlamentu na użycie przez żołnierzy amerykańskich terytorium Turcji jako bazy w przypadku ewentualnego ataku na Irak, nie zniszczy przyjacielskich relacji Ankary z Waszyngtonem.
Szef tureckiego rządu ostrzegł sąsiedni Irak przed wykorzystaniem decyzji parlamentu w Ankarze do dalszych opóźnień we współpracy z inspektorami rozbrojeniowymi ONZ.
Premier rozmawiał z dziennikarzami przed posiedzeniem władz rządzącej w Turcji Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Podczas spotkania omawiana ma być decyzja parlamentu o odrzuceniu rządowego wniosku w sprawie rozmieszczenia w tym kraju 62 tys. amerykańskich żołnierzy. Premier nie wyklucza drugiego wniosku rządu w tej sprawie.
Decyzja parlamentu wywołała szok w Waszygtonie i obawy o zakłócenie stosunków amerykańsko-tureckich. "Turecko-amerykańskie więzy mają podłoże strategiczne. Nie może mieć wpływu na nie żaden pojedyńczy incydent. Oczywiście, nasza współpraca bedzie kontynuowana" - zapewnił turecki premier Abdullah Gul. (mk)