Premier: sądzę, że Marcinkiewicz otrzyma propozycję rządową
Nie pozostawimy Kazimierza Marcinkiewicza
samego - powiedział premier Jarosław Kaczyński w
"Sygnałach Dnia". Według niego, Marcinkiewicz otrzyma propozycję
stanowiska w rządzie.
28.11.2006 | aktual.: 05.12.2006 08:28
Kazimierz Marcinkiewicz mógłby być z całą pewnością doskonałym ministrem oświaty, no ale to jest kwestia koalicji. I Kazimierz Marcinkiewicz jednocześnie wyspecjalizował się - choć z wykształcenia jest fizykiem - w problematyce gospodarczej, więc może być też doskonałym ministrem resortów gospodarczych. Zobaczymy - powiedział premier.
Jego zdaniem, Marcinkiewicz to człowiek, którego trzeba wykorzystać dla dobra naszego wspólnego celu, czyli dla dobra Polski.
Marcinkiewicz przegrał drugą turę wyborów samorządowych na prezydenta Warszawy, zdobywając 46,82% głosów. Zwyciężyła kandydatka Platformy Obywatelskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz (53,18%).
Zdaniem J. Kaczyńskiego, Marcinkiewicz, czyli PiS, przegrał w Warszawie "z koalicją, która sięgała od Aleksandra Kwaśniewskiego (...) po Donalda Tuska". Tego rodzaju przegrana - niewielką różnicą - w żadnym razie nie przynosi ujmy, bo to koalicja rzeczywiście potężna. Ale trzeba z tego wyciągnąć wnioski - stwierdził premier.
Jeżeli ktoś za cel polityki uznaje odsunięcie PiS-u od władzy, albo - jak to się w chwilach szczerości mówi - po prostu zniszczenie PiS-u, no to droga prowadzi do SLD. Innej logiki tutaj po prostu nie ma - powiedział premier. Zaapelował do tych polityków PO, którzy są "jednak bardzo odlegli od SLD", by się nad tym zastanowili.
Za teoretyczne uznał rozważania na temat miejsca w PiS dla Jana Rokity, gdyby ten zdecydował się opuścić Platformę. Jeśli już odważyć się na takie rozważania, to sądzę, że my uznalibyśmy to wydarzenie, (odejście Jana Rokity z PO) (...) za coś tak ważnego, że wartego także poważnej rozmowy o rządzie. I na pewno bym takiej rozmowy nie odmówił. Premier powiedział jednak, że na razie nie ma rozmów na ten temat.
Również Marcinkiewicz, pytany o pojawiające się w mediach informacje jakoby miał wstąpić do PO - w miejsce Rokity, powiedział: Tego już zupełnie nie rozumiem, dlaczego ja, tak zwalczany przez ostatnie trzy miesiące przez PO, nagle miałbym stać się jej członkiem. To jakiś masochizm. Ujawnił, że "lada chwila" spotka się z Janem Rokitą. Nie chcę, żeby to było spotkanie publiczne, chcę z nim porozmawiać, bo tak się umówiliśmy, jak kolega z kolegą - powiedział Marcinkiewicz w TVP1.
J. Kaczyński pytany, czy Polska może zrezygnować z weta w sprawie nowego porozumienia UE-Rosja powiedział, że nic obecnie na to nie wskazuje, ponieważ nie ma żadnych nowych propozycji. Za dziwne uznał działania ze strony UE, która najpierw proponowała Polsce bardzo dużo, a później się z tego nieustannie wycofywano. Nie wiem, czy komuś zależało na naszym wecie (...), czy były jakieś inne powody takiego zachowania. Ja różne negocjacje w życiu prowadziłem, ale jeszcze takich nie - podsumował premier.
Polska zawetowała przyjęcie mandatu na rozpoczęcie negocjacji UE-Rosja. Wycofanie sprzeciwu uzależnia m.in. od zniesienia embarga nałożonego przez Moskwę na polskie mięso i produkty roślinne. Polska chce także ratyfikowania przez Rosję Europejskiej Karty Energetycznej i protokołu tranzytowego do niej.