Premier odpowiada na pytania internautów. Mówił o polexicie, cenie paliw i Nord Stream 2
Na piątkowy wieczór premier Mateusz Morawiecki zapowiedział internetową transmisję. Podczas wystąpienia szef rządu odpowiadał na pytania internautów. - To co słyszycie Państwo o polexicie to fake news. (...) Chcemy, żeby Polska była w Unii, ale chcemy, żeby nasze państwo się w niej liczyło - przyznał na wstępie polityk. Na wizji odniósł się również do kwestii cen paliw i energii, Nord Stream 2 czy Funduszu Odbudowy.
15.10.2021 18:42
Mateusz Morawiecki na piątek zapowiedział internetową transmisję w mediach społecznościowych. W podobnym formacie wystąpił w ubiegłym miesiącu lider PO Donald Tusk.
Szef rządu zachęcił do zadawania pytań w komentarzach do wpisu na Facebooku. Swoje odpowiedzi na część z nich przedstawił na wizji.
Pierwsze pytanie dotyczyło członkostwa Polski w UE. Jednej z pytających zapytał o ewentualne referendum w tej sprawie. - To co słyszycie Państwo o polexicie to fake news. (...) Chcemy, żeby Polska była w Unii, ale chcemy, żeby nasze państwo się w niej liczyło - odpowiedział premier.
Kolejne pytanie dotyczyło szczepień przeciwko COVID-19. - Postawiliśmy na edukację w zakresie szczepień i na szeroką akcję informacyjną. (...) To wszystko spowodowało, że mamy większy odsetek niż u naszych sąsiadów z południa Europy, choć nie mamy tak wysokiej wyszczepialności, jak na przykład w Portugalii - tłumaczył premier.
- Wiem, że niestety jest duża część społeczeństwa, która jest negatywnie nastawiona do akcji szczepień. (...) Jak mogę ze swojej strony powiedzieć, że każdy powinien rozważyć w swoim sumieniu, czy chce ochronić swoje życie i swoich najbliższych - przekazał Morawiecki.
W transmisji poruszono również sprawę reformy wymiaru sprawiedliwości. - Ta potrzeba zmian jest bardzo zauważalna. Tego nasi partnerzy z Europy Zachodniej niestety nie rozumieją. Ja też uważam, że te zmiany powinniśmy przeprowadzić trochę szybciej. Ale obrona tej korporacji, którzy sami o sobie mówią "kasta", była bardzo duża - mówił szef rządu.
Cena paliw, służba zdrowia, KPO. Premier odpowiadał na pytania
Jeden z komentujących zapytał o zbędną biurokrację w szpitalach. - To zjawisko obciążenia biurokracją medyków jest grzechem polskiej służby zdrowia. (...) To jest realny problem. Ale będziemy zmierzać do tego, żeby poprawić te mankamenty, wykorzystując dobrodziejstwa cyfryzacji - stwierdził polityk, wymieniając wprowadzenie systemu IKP czy elektronicznych recept.
Premier w jednej z odpowiedzi przyznał także, że faktycznie "ostatnio ceny paliw poszły w górę". - Te zjawiska bardzo mnie niepokoją. Ale pozwólcie państwo, że zestawię to z czasami naszych poprzedników. W 2012 benzyna kosztowała też 6 złotych. Tylko wtedy wynagrodzenie minimalne wynosiło 1500 złotych. A od 1 stycznia 2022 roku takie wynagrodzenie będzie 3000 złotych. (...) Cena paliwa mnie niepokoi, ale ważne jest porównanie tego do zarobków Polaków - mówił Morawiecki.
Szef rządu poruszył również kwestię cen energii. Nawiązał przy tym do gazociągu Nord Stream 2. - Dzisiejsze zwyżki cen na rynkach europejskich wiążą się z tym, że nie udało się zablokować Nord Stream 2. (...) Ubolewam, że ten gazociąg zacznie funkcjonować, bo jest on już dziś elementem szantażu Rosji w jawny i perfidny sposób wobec całej Unii Europejskiej - tłumaczył.
- "Czy wierzy Pan we wszystko, co mówi Pan do narodu?" - pyta pani Agnieszka. Oczywiście, bardzo głęboko wierzę w to, co mówię. (...) Nie czuję się przez nikogo zmanipulowany, jestem przekonany, co do swojej racji, co nie znaczy, że nigdy się nie mylę - stwierdził premier.
W pytaniach poruszono również kwestię Krajowego Planu Odbudowy, którego nadal KE nie zaakceptowała. - Jestem przekonany, że pieniądze, które się Polsce należą, prędzej czy później do Polski trafią. Jeżeli będą próby przeciągania, sztuczki czy szantaże, to my będziemy starali się projekt po projekcie refinansować dzięki solidnemu stanowi finansów publicznych - zapowiedział Morawiecki.
Premier odniósł się również do doniesień, jakoby Holandia miała zablokować wypłatę dla Polski z Funduszu Odbudowy. - Premier Rutte zachowuje się w sposób skrajnie nieodpowiedzialny, grożąc takim szantażem. Staramy się pracować za pomocą dialogu - ocenił.
Jedno z ostatnich pytań dotyczyło konieczności budowania zapory na granicy polsko-białoruskiej. - Robimy to, aby zabezpieczyć się w dłuższej perspektywie przed szantażem migracyjnym ze strony Alaksandra Łukaszenki i jego mocodawcy z Moskwy. (...) Nie chcemy, aby ci biedni ludzie byli ściągani do Białorusi, po to aby szturmować naszą granicę. Stąd rozwiązania, które przyjęliśmy. I zabieramy się do ich realizacji - przekazał szef rządu podkreślając, że codziennie część migrantów trafia do polskich ośrodków i szpitali.