Premier: nie rozmawiałem z Dornem o jego przyszłości
Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że jeszcze nie rozmawiał z wicepremier Ludwikiem Dornem o jego przyszłości w rządzie.
Nie rozmawiałem jeszcze z panem Dornem, bo dzisiaj powinien wrócić z urlopu - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, po spotkaniu z premierem Czech Mirkiem Topolankiem.
Jak dodał, decyzja w sprawie przyszłości Dorna podjęta zostanie po rozmowie z wicepremierem, w oparciu o merytoryczne przesłanki. Ludwik Dorn jest bardzo sprawnym człowiekiem. Na pewno będę to brał pod uwagę - podkreślił premier.
W zeszły poniedziałek Dorn, do niedawna szef MSWiA, w liście do premiera, poprosił o urlop w związku z prasowymi artykułami i wypowiedziami nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka, które - zdaniem Dorna - podważały jego dobre imię. Szef rządu zgodził się na urlop.
W Kancelarii Premiera został powołany zespół do wyjaśnienia kwestii poruszonych przez Dorna. W piątek wieczorem premier otrzymał poufny raport z prac zespołu kierowanego przez ministra w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego.
"Rzeczpospolita" w artykule pt. "Dymisja z podejrzeniami w tle" z 10 lutego pisała o niejasnych powiązaniach ówczesnego zastępcy Komendanta Głównego Policji gen. Waldemara Jarczewskiego z biznesmenem i byłym senatorem Henrykiem Stokłosą, poszukiwanym obecnie listem gończym. Gazeta napisała, że wątek tych relacji miało badać nadzorowane przez Jarczewskiego Centralne Biuro Śledcze. Dorn wyjaśniał w piśmie do premiera, że nigdy nikt nie poinformował go o "jakichkolwiek podejrzeniach wobec gen. Jarczewskiego".
Premier wielokrotnie powtarzał, że dymisji Dorna z funkcji szefa MSWiA, w żadnym wypadku nie należy wiązać ze sprawami opisanymi w "Rzeczpospolitej".