Premier Morawiecki uratował kombatanta przed upadkiem. Co za refleks!
Podczas mszy świętej odprawianej w rocznicę wybuchu powstania styczniowego, doszło do niecodziennej sytuacji. Jeden ze zgromadzonych w kościele żołnierzy AK potknął się, jednak na jego drodze pojawił się Mateusz Morawiecki.
Premier błyskawicznie złapał przewracającego się kombatanta. Obaj panowie niecodzienną sytuację skwitowali uśmiechem i uściskiem dłoni.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Politycy z obozu Zjednoczonej Prawicy najwyraźniej mają inklinacje do szybkiego reagowania w tego rodzaju sytuacjach sytuacjach. Również podczas jednej z mszy świętych Andrzej Duda złapał spadającą na podłogę hostię. Podobnie jak w przypadku premiera Morawieckiego, interwencja prezydenta nie uszła bacznemu oku kamery.