Premier Morawiecki: Unia Europejska ukręca na siebie bicz
Mateusz Morawiecki w opublikowanym w sobotę rano podcaście mówił o przyczynach i skutkach kryzysu energetycznego. O wzrost cen gazu polski premier obwinia przede wszystkim Moskwę i Gazprom. Morawiecki krytykuje również unijną politykę energetyczną.
18.12.2021 12:17
- Żeby przezwyciężyć kryzys energetyczny, UE musi podjąć solidarne działania - stwierdził premier. - Inaczej koszta kryzysu pokryją zwykli obywatele - dodał Morawiecki.
Premier w swojej audycji odniósł się także do unijnych regulacji w sprawie praw do handlu emisjami CO2. Opowiedział także o szczycie partnerstwa wschodniego, który odbył się w tym tygodniu w Brukseli.
Morawiecki krytycznie o systemie handlu emisjami CO2
Zdaniem polskiego premiera Moskwa i koncern Gazprom są winni rosnącym cenom gazu, jednakże jego zdaniem w tej sprawie winna jest także UE. - Oliwy do ognia dolała sama UE, tworząc, nie bójmy się tego określenia, "niebezpieczny konstrukt" jakim są prawa do handlu emisjami CO2, tak zwane ETS-y. Stały się one instrumentami w rękach bogatych inwestorów, które są bardzo podatne na spekulacje - powiedział Morawiecki.
Zobacz też: Co z pieniędzmi dla Polski? Marek Borowski nie ma złudzeń
- W obecnej formie to gratka dla giełdowych graczy. W 2016 kosztowało 6 euro za tonę, teraz 90 za tonę. Połowa kosztu ceny energii to koszt uprawnienia do emisji. To jakby połowa kosztów utrzymania samochodu było uprawnienie do jego prowadzenia. Unia ukręciła sama na siebie bicz - stwierdził premier.
"Zimny wiatr ze wschodu"
Morawiecki odniósł się w audycji także do szczytu Partnerstwa Wschodniego, który miał miejsce w tym tygodniu w Brukseli. - Wszyscy moi rozmówcy z naszego regionu podkreślili, że czują ten "zimny wiatr ze wschodu" - zdradził polityk.
Morawiecki oskarżył równocześnie Moskwę o próby destabilizacji sytuacji w regionie Europy Wschodniej. - Rosja wybrała ścieżkę otwartej konfrontacji - powiedział.
Jak stwierdził, potrzebna jest zmiana myślenia i postrzeganie Europy jako całości.