Premier Morawiecki krótko o polexicie: "To fake news"
Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na ogólnopolskie prounijne demonstracje stwierdził, że "polexit to fake news". Zarzucił opozycji "brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie". "Takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami" - stwierdził premier.
10.10.2021 23:00
"Polexit to fake news. To szkodliwy mit, którym opozycja zastępuje swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie" - napisał w niedzielę na swoim profilu w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił również, że wszelkie zobowiązania Polski wobec Unii Europejskiej "pozostają w mocy".
Szef polskiego rządu stwierdził również, że "takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami" oraz "gdy chce się oszukać siebie i innych".
Morawiecki o orzeczeniu TK. "Podobne orzeczenia były wydawane w innych krajach "
Morawiecki zwrócił także uwagę na to, że podobne orzeczenia do tego, które niedawno zostało wypracowane przez polski Trybunał Konstytucyjny, były także wydawane w innych krajach Unii Europejskiej, w tym m.in. we Francji, Danii, Niemczech czy we Włoszech i Czechach.
"Stwierdzono w nich, że unijne instytucje czasami w pewnych działaniach wykraczają poza przyznane im w traktatach kompetencje – wchodząc w kolizję z krajowymi konstytucjami" - dodał szef polskiego rządu w nawiązaniu do wydanego niedawno orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Premier zaznaczył także , że "Unia to zbyt poważna Wspólnota, by przenosić ją w świat bajkowych opowieści".
"To miejsce obopólnych korzyści, ale również rzeczywistych wyzwań dla wszystkich krajów Unii. Wyzwań, do rozwiązywania których Polska musi stawać jako podmiot" – napisał premier Morawiecki.
Prounijne protesty w całej Polsce. "Ciąg dalszy nastąpi"
W niedzielę w wielu miastach Polski zorganizowano prounijne demonstracje. Wszystko za sprawą czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Na ulice w wielu polskich miastach wyszły dziesiątki tysięcy Polaków.
"Ciąg dalszy nastąpi..." - napisał lider Platformy Obywatelskiej po zakończeniu protestu w Warszawie.