Premier: Lepper nie może decydować o kadrach w TVP
Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że wicepremier Andrzej Lepper nie powinien, nie ma
takich powodów i nie ma takich możliwości, aby decydować o
kadrach w telewizji publicznej. Zdaniem premiera, o tym powinny
decydować zarząd i rada nadzorcza spółki.
20.06.2006 | aktual.: 20.06.2006 06:27
Spółki, także spółki skarbu państwa, działają w oparciu o Kodeks spółek handlowych i ten kodeks wyraźnie przewiduje, jakie jest władztwo właściciela, w tym wypadku skarbu państwa, który reprezentuje minister skarbu, jakie rady nadzorczej i jakie zarządu - powiedział premier w programie "Prosto w oczy" w TVP1.
Wcześniej, w Luksemburgu Lepper mówił dziennikarzom, że mimo oporu prezesa TVP Bronisława Wildsteina, popiera kandydaturę Beaty Jakoniuk-Wojcieszak na stanowisko szefa TVP3. Dodał też, że "Samoobrona" wysunęła kandydaturę Wojciecha Nomejki na kierownicze stanowisko w telewizyjnej "Panoramie".
Premier pytany, czy powie Lepperowi, że jego żądania są niestosowne odparł, że jego zdaniem "każdy może mówić, co chce".
Nie widzę powodów, żeby lider partii politycznej nie miał wypowiadać się na temat tego, że chciałby, by jego przedstawiciele, czy osoby, które on uważa za kompetentne, gdzieś zasiadały. Ważniejsze jest, by rada nadzorcza podejmując decyzje, czy zarząd podejmując decyzje, brali pod uwagę tylko i wyłącznie kwalifikacje, a nie tego rodzaju sugestie, czy nawet żądania jakichkolwiek polityków - wyjaśnił.
Marcinkiewicz dodał, że Lepper ma zapisane (...) stanowiska ministrów, które już zostały obsadzone, stanowiska sekretarzy, podsekretarzy stanu, które jeszcze nie są w pełni obsadzone, ale pewnie niebawem będą.
W Luksemburgu Lepper mówił dziennikarzom, że i w sprawie pani Jakoniuk-Wojcieszak, tak w sprawie Nomejki jest pewny. Musimy mieć kogoś w kierownictwie Panoramy. W koalicję wchodzi się po to, że jakieś stanowiska się bierze - dodał.
My stoimy po stronie partnerstwa w koalicji. Jak to partnerstwo będzie, to koalicja będzie. Jak partnerstwa nie będzie, to i koalicji nie będzie- podkreślił wicepremier dodając, że od koalicyjnych partnerów "Samoobrona" domaga się stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.
Odnosząc się do ewentualnego sprzeciwu prezesa Telewizji Polskiej wobec kandydatury Jakoniuk-Wojcieszak, Lepper powiedział:_ Ja płakał nie będę, jak się (Wildstein) poda do dymisji._
Prezes TVP Bronisław Wildstein zwolnił z obowiązku świadczenia pracy dotychczasowego dyrektora TVP 3 Andrzeja Jeziorka, a jego obowiązki przekazał Mariuszowi Pilisowi. Tymczasem w ubiegłym tygodniu dwoje członków zarządu: Anna Milewska i Sławomir Siwek wnioskowali o powołanie na to stanowisko Beaty Jakoniuk-Wojcieszak, pracującej dotąd w redakcji publicystyki TVP 1.
Rada Nadzorcza TVP, wezwała zarząd spółki do przestrzegania ładu korporacyjnego i ujednolicenia stanowiska w sprawie dyrektora regionalnej Trójki.
Pan prezes Siwek wnioskuje o osobę, która miałaby objąć stanowisko dyrektora TVP 3, w tym czasie pan prezes Wildstein mianuje inną osobę na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora TVP 3 - jest to wbrew zasadom korporacyjnym. Zarząd musi przyjąć jedną uchwałę w tej sprawie- powiedział Rudomino.
Inny członek Rady Nadzorczej TVP Robert Rynkun-Werner podkreślił, że w TVP każdy dyrektor podlega kompetencyjnie któremuś z członków zarządu.
Zgodnie z podziałem kompetencji, w zarządzie TVP za ośrodki regionalne odpowiada Sławomir Siwek. I dlatego - zdaniem Rynkun- Wernera - Pilis został wyznaczony do pełnienia obowiązków niezgodnie z procedurą.
Kolejne posiedzenie Rady Nadzorczej TVP odbędzie się 4 lipca.